Data: 2004-04-07 14:34:35
Temat: Re: Przepis na pasche/ambrozje (cd)
Od: "sp6mlz" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam!
Użytkownik Ti`Ana <yennefer12*antyspam*@go2.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:1...@c...net...
Nadal staram się nie obrażać na Ciebie, choć Ty chyba delikatna zbyt
nie jesteś... Choć ja się nadal starać będę.
> Nie. Czy Ty tego nie rozumiesz?
> Odpowiadałam na Twój post w kontekście postu Władysława a nie broniłam
Jego
> poglądów. Przedstawiłam Ci SWOJE podejście. Jak miałam odpisać? Kasując
> wszystko? Wypada zostawić kontekst, pod któym zawsze się podpisuję z racji
> tego, że posiadam siga z podpisem.
Opiszę, jak zrozumiałem powyższe - "odpowiedź w kontekście, kontekst
zostawiłam (nie kasuję wszystkiego), zostawiam kontekst pod którym się
podpisuję".
A teraz to, co zostawiłaś z kontekstu pod którym się podpisujesz, cytuję:
"
>> jak Wielkanoc po rosyjsku. Oczywiście można ją nazwać inaczej i jeść w
>> świątek i piątek, "bo taka smaczna, lepsza nawet od sernika", ale dla
>> mnie jest to coś takiego jakby murzyni w Afryce zobaczywszy u białych
>> choinkę stawiali ją w środku lata, bo taka ładna.
"
To jest cytat z tego, co podpisałaś (to w szczególności zacytowałaś,
jako chyba najważniejszą część większej całości)!
Czyli podpisałaś to "sigiem" z podpisem - to Cię widzę nobilituje...
Zanim odpowiesz - nie narażaj Władysława na takie niepotrzebne
dyskusje poza plecami... My obaj już nie dyskutujemy, a chętnie
podzielimy się przepisami... Rozumiesz o co chodzi?
Nie - będziesz drążyć temat o ile znam się na kobietach ;-)))
> Amen. Nigdzie nie napisałam, że się
> zgadzam z Władysławem co do jakiegokolwiek murzyństwa. Tępy jesteś, czy
> tylko mi się wydaje?
To co w takim razie podpisałaś "sigiem i w ogóle"?
Można dyskutować, ale "murzyństwo", a w Twoim przypadku
"tępy jesteś" dyskwalifikuje rozmówcę....
Nie zaprzeczaj, poczytaj cały wątek i szanuj moją inteligencję!
I jeszcze raz - po co bić pianę - jam murzyn, Władysław
dziwak, ale na pewno chętnie podzielimy się wiedzą kulinarną.
I nawet Ty, która mnie uwazasz za tępego - możesz korzystać
z naszej wiedzy...
>
> Jak zrozumiesz to, co napisałam powyżej, to możemy dyskutować, na razie
EOT
> z mojej strony.
Przykre, ale muszę to napisać - nie rozumiesz na co odpowiadasz, co piszesz,
niczego nie rozumiesz... To chyba delikatniejsze niż Twoje "jesteś tępy"?
Powodzenia - Wojtek H.
|