Data: 2003-07-18 22:49:57
Temat: Re: Przepisy niekompletne, oszukiwane
Od: "Izabela Sowula" <i...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> W koncu
> wszystko zalezy od smaku, gustu, mi tez w kuchni nie wystarcza przecietna
> potrawa. Jestem wybredna i lubie bardzo dobra kuchnie. Szukam rzeczy, ktore
> smakuja wybornie. Takich tu wlasciwie nie ma.
> Zuzka
Masz racje stawiajac wysokie wymagania sobie i innym, ale czesto jest duza
roznica w doswiadczeniach i technikach kulinarnych osob korzystajacych z
przepisow. Wtedy moze sie okazac, ze placek pieczony przez jedna osobe zawsze
wychodzi "niebo w gebie" a drugiej rzadko lub nigdy - jeden z powodow -
znajomosc wygladu maki i jej suchosci.
Pamietam, jak Asia Duszczynska komus tlumaczyla, ze ona piecze za kazdym
razem inaczej (ja chyba zreszta tez tak robie), poniewaz ilosc skladnikow w
ciescie tak na prawde zalezy od wielu czynnikow - pogode wlaczywszy
(tzn.wilgotnosc powietrza). I jej oponent w dyskusjii sie nie zgadzal, bo
mial inne doswiadczenia. I ma do tego prawo.
Waznym kryterium byloby okreslenie co dla kogo znaczy wyborna potrawa.
Mowie tu za siebie - odkad mieszkam za granica za polskimi smakami mi sie
coraz bardziej ckni i to co dla ciebie byc moze normalna zupa dla mnie bedzie
wysmienite - np. niedzielny rosol z domowym makaronem gotowany przez moja
ciocie Ule w Zarkach.
Wysmienite potrawy na pewno maja jeden wspolny element - jakosc skladnikow -
nie da sie tego podrobic dosmaczaczami i o tym zawsze nalezy pamietac.
Ja tez podalam kilka(nascie?) przepisow na grupe - tylko 2 razy spotkalam na
ich temat komentarz a osobiscie wolalabym, gdyby - jesli jakas osoba je
przyrzadzala powiedzialaby mi o tym wprost.
Potruchtalabym do kuchni i przemyslala moj opis.
Ale takie konkretne, konstruktywne krytyki zdarzaja sie b.rzadko i szkoda.
Rynek wydawnictw kulinarnych w UK jest bardzo konkurencyjny, osoby, ktore
pisza ksiazki sa zawodowcami ze sztabem pomocnikow i przygotowaniem
praktycznym oraz teoretycznym.
Zmierzam do tego, ze nie nalezy spodziewac sie, ze potrawy gotowane przez
amatorow beda "odtwarzalne" w taki sam sposob jak te z ksiazek kucharskich -
nie byly najprawdopodobniej probowane wystarczajaca ilosc razy.
To troche moich refleksjii po przeczytaniu tego watka a konkluzja - moze
porozmawiamy o technikach gotowania, bez konkretnych przepisow, bo jest to
dziedzina w ktorej kazdy z nas moze sie podszkolic.
Pozdrrawiam
Iza
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|