Data: 2004-09-21 13:21:01
Temat: Re: Przeproś babci
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kaszycha wrote:
>
> Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:cim1c3$79p$1@localhost.localdomain...
>
>>
>> Ciekawe, po co? Pani nauczycielka powinna dać sobie radę z takimi
>> błahostkami. Druga jakoś wytrzymuje?
>
> Twierdzę, że pierwszej zależy (zobaczymy jak długo) a druga olewa.
No popatrz, a ja twierdzę, że pierwsza chce mieć w pracy święty spokój nie
zakłócany bieganiną dzieci, a druga wie, do jakiej pracy przyszła i czego
się po tej pracy może spodziewać - dlatego wykorzystuje swoje umiejętnościi
nie zawraca rodzicom głowy duperelkami.
A my
> rodzice uwielbiamy pasjami nauczycieli, którzy olewają nasze dzieci i nie
> zawracają nam zabieganym i zajętym przeogromnie ważnymi sprawami rodzicom
> głowy.
Mów za siebie. Ja lubię nauczycieli, którzy znają się na swojej robocie,
wykonują ją solidnie, a do mnie zwracają się z problemami, które
przekraczają ich zakres kompetencji (np. czy dziecku można podać jakiś lek
w razie wypadku, albo informują mnie o konieczności wizyty w poradni
psychologiczno - pedeagoicznej, bo podejrzewają, że dziecko może mieć np.
dysgrafię)
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."
|