Data: 2003-09-10 18:03:18
Temat: Re: Przyjazn miedzy M i K - a jednak NIE...
Od: "cbnet" <c...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
zwykly_facet:
> PS. A moze jednak ja za duzo mysle, za duzo analizuje...?
Wiesz, spojrz na to tak: to moze byc syndrom ksiezniczki
czekajacej na ksiecia z bajki. ;)
Po prostu dostrzegles w kolezance te ktora przybywa, aby
Cie wyswobodzic z udreki samotnosci i stad pewien nadmiar
wyobrazen (nadziei) z Twojej strony jakie towarzysza calej
tej sytuacji.
Wydaje mi sie ze nie zaszkodziloby wiecej dystansu oraz
skupienia na rzeczywistych informacjach jakie stara Ci sie
przekazac atrakcyjna znajoma... :)
no i zdecydowanie mniej asekuracji, bo to powod do utraty
zaufania. ;)
Czarek
|