Data: 2009-11-16 14:00:48
Temat: Re: Przykazanie miłości.
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"medea" <e...@p...fm>
news:hdrj73$cav$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Robakks pisze:
>> Dokładnie :-)
>> Zobacz różnicę:
>> "Jeśli ktoś kocha bliźniego jak siebie samego - to pójdziesz do nieba"
>> "Kochaj bliźniego jak siebie samego - to pójdziesz do nieba"
>> ale co znaczy polecenie "Kochaj?"
> W tym cytacie nie ma takiego polecenia. Tam jest użyty czas przyszły
> (rozkaz jest tylko odnośnie rodziców) - będziesz kochał (NB
> "najbliższego") :) Ciekawe swoją drogą, jak jest w oryginale-oryginale.
Oryginału niestety nie ma. Jest tekst ujednolicony Latin Vulgate
zredagowany ponad 200 lat po ukrzyżowaniu, a tam cytowany fragment:
"honora patrem et matrem et diliges proximum tuum sicut te ipsum."
[Mt 19:19 Vulgata], co można przetłumaczyć tak:
"szanuj ojca i matkę, a o bliźnich dbaj jak o siebie"
analogia:
po czym poznać, że matka kocha dziecko?
- poznać po tym jak o niego dba. :)
>> PS. W tej ewangelii Mateusza wyraźnie chodziło o podzielenie się
>> majątkiem z potrzebującymi, a więc współczucie i troska. Jak sądzisz? :-)
> Inne to były czasy. To wtedy mógł być najbardziej newralgiczny punkt życia
> i tak pojmowano najwyższą formę troski i miłości o bliźniego.
>
> Ewa
Twój punkt widzenia jest prawdopodobny, natomiast ja sądzę, że
w tamtych czasach i w tamtej społeczności - pojęcie serdeczność
w ogóle nie występowało. Jezus był prekursorem. :-)
pytanie:
dlazego bogaty nie chciał podzielić się majątkiem z biednymi?
Robakks
*°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
|