Data: 2005-12-15 13:14:18
Temat: Re: Przymus chodzenia na koncerty
Od: "Elske" <k...@n...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:43a16adc$1@news.home.net.pl...
> Za moich dawnych lat licealnych katowano uczniów comiesięczną wizytą na
> 'koncercie', który był niczym innym, jak próbą, czasem nawet nie
generalną.
> Nie pamiętam jaki miałam zdanie przed, ale po cyklu takich sesji
> znienawidziłam muzykę poważną na długo.
>
Łeee, to bez sensu. Rzeczywiście moze zniechęcić na dzień dobry. W FN były
kiedyś czwartkowe koncerty specjalnie dla dzieci. Nie za długie, z
wprowadzeniem, opisem i lekką muzyką. Fajne to było, nie wiem czy jeszcze
jest - myślmy na to właśnie chodzili.
--
Elske
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
http://elske.private.pl; http://histeryczka.blog.pl
|