Data: 2014-05-07 09:29:19
Temat: Re: Psychologia a religia
Od: ikka <i...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-05-06 22:13, Chiron pisze:
>
> Użytkownik "ikka" <i...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:lkb9i6$3kf$1@node1.news.atman.pl...
>>> Heh, spotkałem ludzi, którzy seks ze sobą mieli dopiero po ślubie-
>>> bardzo udane związki. Kilka dni temu byliśmy u znajomych. Była siostra
>>> znajomej- którą widzieliśmy pierwszy raz od dwudziestu lat. Tak nam się
>>> zebrało na wspominki- przypomnieliśmy sobie, jaka to była afera przed
>>> ich ślubem, po zaręczynach- ona poszła do niego- a on się zaczął
>>> (pierwszy raz) do niej poważnie zabierać. Dziewczyna wpadła w panikę,
>>> podrapała go i narobiła wrzasku- wybiegając z jego mieszkania. Sąsiedzi
>>> chcieli wołac policję- choć okazało się, że on spróbował tylko raz-
>>> dostał w pysk- a ona się zaczęła drzeć. Mowy nie było o nawet próbie
>>> przemocy.
>>> Dziś o tym opowiadają ze śmiechem- a on z dumą, że taką ma cnotliwą
>>> żonę. Mają 3 dzieci, IMO tworzą świetny związek. Czy glob to zrozumie?
>>> Czy dzieciaki, traktujące seks jak dobrą zabawę zrozumiały by to? A to,
>>> że nie potrafią utworzyć trwałych związków- zauważą dlaczego? No cóż-
>>> glob jest wyłącznie teoretykiem erotycznym. Gorzej, że podobnie do niego
>>> myśli dziś większość młodzieży. Choć niektórym później się odmienia.
>>>
>>> --
>>>
>>> Chiron
>>
>>
>> jak nie szanujesz drugiego człowieka to ślub tego nie zmieni. możesz
>> sobie czekać do ślubu, a potem okrutnie się zdziwić.
>> to nie ślub jest wyznacznikiem naszej moralności i szacunku dla siebie
>> i innych.
>>
> Zgoda- nie ślub. Jednakoż: jeśli para się spotyka, mają ze sobą seks.
> Obojętnie, co sobie nie powiedzą- jednak często to będzie jedyna rzecz,
> która ich łączy. I- co bardzo ważne- chwilowe "otumanienie" sobą, ta
> "chemia" przesłoni im wszystko inne. Wszystko- dosłownie. A więc i
> wszelkie różnice, które sprawiają, że nie powinni w ogóle być parą.
> Kiedy więc "chemia" słabnie, te różnice dają o sobie znać z siłą bomby
> burzącej.
> Jeśli spotykają się, jednak nie dają upustu swoim chuciom:-) - wtedy
> jest realna szansa, że poznają się na tyle dobrze, by podjąć świadomą
> decyzję, czy chcą być razem. Tyle
>
> --
>
> Chiron
no ze spotykania się i bzykania tylko i wyłącznie faktycznie dobrego
związku nie będzie.
Natomiast nie jest głupim pomysłem mieszkanie razem przed ślubem. Można
uniknąć wielu bolesnych pomyłek.
uogólniając - sam seks nie prowadzi do spełnienia w życiu emocjonalnym,
a ludzie podejmujący współżycie dopiero po ślubie mogą narazić się na
wiele rozczarowań.
Tak naprawdę nie chodzi o to, kiedy rozpoczniesz współżycie - przed czy
po, chodzi o to czy szanujesz siebie i partnera i czy partner szanuje
ciebie.
Ślub nie jest tu ani warunkiem koniecznym, ani wystarczającym.
--
Holy Bleble
|