Data: 2014-05-07 10:54:30
Temat: Re: Psychologia a religia
Od: m...@g...com
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu środa, 7 maja 2014 09:29:19 UTC+2 użytkownik ikka napisał:
> W dniu 2014-05-06 22:13, Chiron pisze:
>
> >
>
> > Użytkownik "ikka" <i...@n...pl> napisał w wiadomości
>
> > news:lkb9i6$3kf$1@node1.news.atman.pl...
>
> >>> Heh, spotkałem ludzi, którzy seks ze sobą mieli dopiero po ślubie-
>
> >>> bardzo udane związki. Kilka dni temu byliśmy u znajomych. Była siostra
>
> >>> znajomej- którą widzieliśmy pierwszy raz od dwudziestu lat. Tak nam się
>
> >>> zebrało na wspominki- przypomnieliśmy sobie, jaka to była afera przed
>
> >>> ich ślubem, po zaręczynach- ona poszła do niego- a on się zaczął
>
> >>> (pierwszy raz) do niej poważnie zabierać. Dziewczyna wpadła w panikę,
>
> >>> podrapała go i narobiła wrzasku- wybiegając z jego mieszkania. Sąsiedzi
>
> >>> chcieli wołac policję- choć okazało się, że on spróbował tylko raz-
>
> >>> dostał w pysk- a ona się zaczęła drzeć. Mowy nie było o nawet próbie
>
> >>> przemocy.
>
> >>> Dziś o tym opowiadają ze śmiechem- a on z dumą, że taką ma cnotliwą
>
> >>> żonę. Mają 3 dzieci, IMO tworzą świetny związek. Czy glob to zrozumie?
>
> >>> Czy dzieciaki, traktujące seks jak dobrą zabawę zrozumiały by to? A to,
>
> >>> że nie potrafią utworzyć trwałych związków- zauważą dlaczego? No cóż-
>
> >>> glob jest wyłącznie teoretykiem erotycznym. Gorzej, że podobnie do niego
>
> >>> myśli dziś większość młodzieży. Choć niektórym później się odmienia.
>
> >>>
>
> >>> --
>
> >>>
>
> >>> Chiron
>
> >>
>
> >>
>
> >> jak nie szanujesz drugiego człowieka to ślub tego nie zmieni. możesz
>
> >> sobie czekać do ślubu, a potem okrutnie się zdziwić.
>
> >> to nie ślub jest wyznacznikiem naszej moralności i szacunku dla siebie
>
> >> i innych.
>
> >>
>
> > Zgoda- nie ślub. Jednakoż: jeśli para się spotyka, mają ze sobą seks.
>
> > Obojętnie, co sobie nie powiedzą- jednak często to będzie jedyna rzecz,
>
> > która ich łączy. I- co bardzo ważne- chwilowe "otumanienie" sobą, ta
>
> > "chemia" przesłoni im wszystko inne. Wszystko- dosłownie. A więc i
>
> > wszelkie różnice, które sprawiają, że nie powinni w ogóle być parą.
>
> > Kiedy więc "chemia" słabnie, te różnice dają o sobie znać z siłą bomby
>
> > burzącej.
>
> > Jeśli spotykają się, jednak nie dają upustu swoim chuciom:-) - wtedy
>
> > jest realna szansa, że poznają się na tyle dobrze, by podjąć świadomą
>
> > decyzję, czy chcą być razem. Tyle
>
> >
>
> > --
>
> >
>
> > Chiron
>
>
>
>
>
>
>
> no ze spotykania się i bzykania tylko i wyłącznie faktycznie dobrego
>
> związku nie będzie.
>
> Natomiast nie jest głupim pomysłem mieszkanie razem przed ślubem. Można
>
> uniknąć wielu bolesnych pomyłek.
>
> uogólniając - sam seks nie prowadzi do spełnienia w życiu emocjonalnym,
>
> a ludzie podejmujący współżycie dopiero po ślubie mogą narazić się na
>
> wiele rozczarowań.
>
> Tak naprawdę nie chodzi o to, kiedy rozpoczniesz współżycie - przed czy
>
> po, chodzi o to czy szanujesz siebie i partnera i czy partner szanuje
>
> ciebie.
>
> Ślub nie jest tu ani warunkiem koniecznym, ani wystarczającym.
>
>
A czasem jest okolicznoscia okazyjną:
http://www.sfora.pl/swiat/Horror-na-slubie-Seks-oral
ny-na-oczach-dzieci-a67483
|