Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!uw.edu.pl!news.pw.edu.p
l!not-for-mail
From: tycztom <t...@v...iem.pw.edu.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Psychologia strachu w stosunkach międzyludzkich
Date: Mon, 26 Jul 2004 09:50:17 +0000 (UTC)
Organization: Wyrazam prywatne opinie
Lines: 113
Message-ID: <s...@v...iem.pw.edu.pl>
References: <c...@h...h32ebeb93.invalid>
Reply-To: t...@i...pw.edu.pl
NNTP-Posting-Host: volt.iem.pw.edu.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: julia.coi.pw.edu.pl 1090835417 12995 194.29.146.3 (26 Jul 2004 09:50:17 GMT)
X-Complaints-To: u...@p...edu.pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 26 Jul 2004 09:50:17 +0000 (UTC)
User-Agent: slrn/0.9.7.4 (FreeBSD)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:281447
Ukryj nagłówki
On Sun, 25 Jul 2004 11:34:40 +0200, ... z Gormenghast <a...@p...not.pl> wrote:
> Zasygnalizuję tylko temat, wart moim zdaniem dogłębnego zbadania.
Temat ciekawy, All.poprzeczka jak zwykle wysoko. Zamiary szlachetne
(elektrody w ręku i reanimowanie zrezygnowanych lub przywracanie
fizyczności do świata fizycznego - mimo wszystko). OK. Termin
"Psychologia strachu" wydaje się być kolejnym, oczywistym narządkiem w
łapkach ludzkości - oczywiście, tak jak zapałki: można podpalić dom,
można zrobić ognisko. Póki co - tyle. Temat (w tej postaci, tzn.
"psychologia strachu") średnio popularny, ale trochę wygrzebałem. Dobrym
(chyba) pomysłem jest zapoznanie się z dorobkiem innych. Zapodaję:
Cyt.
->Strach jest zjawiskiem powszechnym, towarzyszy człowiekowi od znacznie
dłuższego czasu, niż jakiekolwiek myśli. Należy on do grupy tzw. emocji
pierwotnych. (TT - tak samo jak radość i gniew).
(...)
Strach natomiast chroni nas, wymuszając ucieczkę od tego, co stanowi
zagrożenie. Często przejmują nad nami kontrolę - wówczas działamy pod
wpływem instynktu, którego nadrzędnym celem jest przeżycie. W sytuacjach
zwyczajnych zachowujemy się wszyscy racjonalnie, układamy sensowne
plany, lecz niech tylko wydarzy się coś, co wzbudza emocje, strach. Ręce
zaczynają drżeć, nie ma mowy o utrzymaniu kuszy, a co dopiero o
celowaniu. Zamiast planu działania w mózgu kołacze się tylko UCIEC,
UCIEC, UCIEC STĄD TERAZ! A teraz trochę więcej detali na temat tego, co
właściwie dzieje się z ludźmi, gdy się boją.
Zacznijmy od tego, co wzbudza strach - otóż jest to każda rzecz lub
sytuacja, którą dana osoba uważa za groźną. Może być to nie tylko atak
dużego lub małego zwierza (żmije, pająki i skorpiony), ale również
burza, przechodzenie nad urwiskiem, czy też bójka z rywalem. W
zależności od rodzaju niebezpieczeństwa występują różne zachowania
związanych z ucieczką. W większości przypadków będzie to po prostu
wzięcie nóg za pas i ucieczka na z góry upatrzone pozycje. Może się
jednak zdarzyć, że lepszym wyjściem jest zamarcie w bezruchu - polujący
tygrys nie dostrzeże ofiary, która się nie porusza, zaś ucieczka przed
nim nie ma sensu. Problem w tym, że reakcja jest instynktowna - i w
cywilizowanym świecie może być bardzo nie na miejscu. Co będzie, gdy
ktoś zamrze w przestrachu na widok szarżującego w jego kierunku oddziału
jazdy? Tak więc emocja może być czasami złym doradcą, lecz dużo częściej
jej wskazówki są słuszne - i nie tylko wskazówki. Mobilizuje nas ona do
określonych działań (w przypadku strachu jest to ucieczka,
przygotowywanie zabezpieczeń itp.), uruchamiając za pomocą hormonów
ukryte rezerwy organizmu - dzięki temu szybciej biegniemy, gdy goni nas
ujadający wilczur. Oprócz dodatkowych sił zyskujemy błyskawiczny dostęp
do wspomnień o podobnych sytuacjach, które były kiedyś naszym udziałem -
by w ten sposób znaleźć jak najlepsze rozwiązanie - lub, jak ma to
miejsce w przypadku strachu, przypomnieć sobie najlepszy sposób ochrony
przed niebezpieczeństwem. Drżąc o własne życie nie będziemy skłonni do
podejmowania działań ryzykownych - zamiast walki, której wynik jest
niepewny, wybierzemy ucieczkę. W końcu jednak zagrożenie minie - nasz
organizm musi powrócić do równowagi, ponieważ ciągłe życie w strachu - i
związane z tym wykorzystywanie rezerw prowadzi do stresu, czyli różnego
typu nieprzyjemnych chorób, które w świecie Warhammera nie mają nawet
nazwy (rak, choroby psychosomatyczne, wrzody itp.). Z powrotem do
równowagi wiąże się przeżywanie stanów przeciwnych do strachu -
odprężenia i relaksacji. Dla niektórych owe przeżycia po strachu są tak
przyjemne, że umyślnie wystawiają się na śmiertelne niebezpieczeństwo,
by, gdy ono minie, zaznać wszechogarniającej ulgi. W dzisiejszym świecie
tacy ludzi skaczą na bungee i spadochronach - w świecie Warhammera
zostają nałogowymi pojedynkowiczami.
A teraz coś specjalnie dla wszystkich nas, miłośników grozy. Oto kilka
powodów, dla których ludzie szukają tej niewątpliwie przykrej emocji,
jaką jest strach. Owych powodów jest kilka:
- przeżywanie strachu może pełnić funkcję oczyszczającą, uwalniającą od
negatywnego napięcia
- dążenie do przeżywania ulgi występującej po strachu
- obserwowanie tragedii innych ludzi budzi w nas przyjemne odczucia
odnośnie naszej, lepszej sytuacji
- przeżycia strachu "na niby" pomagają przygotować się na strach
prawdziwy, uodparniają
- zerwanie ze światem pozytywnych iluzji, chęć doświadczenia czegoś
bardziej realnego
- wzbudzenie przeżyć negatywnych powoduje, że lepiej oceniamy codzienne
obiekty pozytywne
- dążenie do osiągnięcia równowagi pomiędzy przeżyciami negatywnymi i
pozytywnymi
- istnieje norma kulturowa, mówiąca, że ludzie powinni się od czasu do
czasu czuć źle. Przeżywanie wyłącznie szczęścia jest fałszywe
- poszukiwanie negatywnych emocji może być ucieczką od samotności
- wzbudzenie emocji negatywnych pozwala na ucieczkę od banału i daje
poczucie, że żyje się naprawdę
(...)
Sprytni dowódcy uciekają się do różnych metod, by zwalczyć w żołnierzach
strach: poją ich wódką, (dzieje się to w zasadzie we wszystkich armiach
Starego Świata, ale prym w tej technice wiedzie Kislev), faszerują
narkotykami (nie tylko arabscy asasyni - w warhammerze mamy oddziały
goblińskich fanatyków, czy szalonych skaveńskich mnichów zarazy), czy
wykorzystują wierzenia religijne, redukujące lęk przed śmiercią
(klasyczny przykład takich religii to ulrykanizm, oraz wiara w Khorne'a
i Slaanesha).
(...) <- koniec cyt. ; http://www.inkluz.pl/archiwum/inkluz40/wfrp5.html
Strachu pozabawieni są BOHATEROWIE.
Cyt.
->Techniki wywoływania strachu:
- wspólna wina
- manipulowanie masmediami i opinią publiczną
- pomijanie przeciwstawnych i naukowych dowodów przez wykorzystanie
wyzwisk
- wielkie Kłamstwo
-> koniec Cyt.;
http://www.omkara.pl/komentarze/s_religijna_wolnosc_
i_strach.html
TT
|