Data: 2006-06-12 14:12:52
Temat: Re: Psychologiczna zagadka.
Od: "x" <y...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
co to za problem, nie rozumiem...
boisz sie ostatecznie pozegnac z jego rzeczami, majac nadzieje, ze sklonia
go one do powrotu?
nawet - jak piszesz - jesli mialabys sie narazic na "na argument, "robie
demonstracje", to co Cie obchodza jego argumenty??? chcesz zamknac ten
rozdzial zycia, spakuj, wyslij i nawet jesli stwierdzi to, ze robisz
demonstracje, to powie to raz i koniec.
Moze tez - to wlasnie on, mysli, ze te rzeczy to jakby jego "furtka" do
powrotu, ale jesli to Ty chcesz pozegnac sie z jego rzeczami, to po prostu
je wyslij i nie dbaj o jego "argumenty".
pozdrawiam,
x
|