Data: 2017-03-17 01:59:37
Temat: Re: Pyszny sos do salaty
Od: Animka <a...@t...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-03-17 o 00:28, XL pisze:
> Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
>> W dniu 2017-03-16 o 23:38, XL pisze:
>>> Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
>>>> W dniu 2017-03-16 o 17:06, Jarosław Sokołowski pisze:
>>>>> Wiesiaczek napisał:
>>>>>
>>>>>>>> A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
>>>>>>> Animka niczego nie podaje do wierzenia. Ona po prostu wyciąga
>>>>>>> wnioski ze znanych faktów. Ale Ty nie musisz - zjedz czyjąś
>>>>>>> kupę na sałacie i udowodnij własną teorię.
>>>>>> Może i by udowodnił?
>>>>>> Miałem sukę, która czasami na spacerze gdzieś pobiegła i wracała
>>>>>> szczęśliwa, ze śmierdzącym gównem (ludzkim) pyskiem.
>>>>>> Skoro natura nakazywała jej obżerać się tymi paskudnymi bakteriami
>>>>>> Coli to coś w tym musi być?
>>>>>> Smacznego:)
>>>>> Kiedyś, nie tak dawno temu, przeszło dziewięćdziesiąt procent
>>>>> Japończyków miało życie wewnętrzne reprezentowane przez glistę
>>>>> ludzką (Ascaris lumbricoides hominis). Wynikało to z tradycji
>>>>> narodowej kraju kwitnącej wiśni, gdzie lud pracowity, praktyczny
>>>>> i oszczędny zwykł był używać własnych odchodów do użyźniania
>>>>> warzywnych ogródków.
>>>>>
>>>>> W Polsce w wielu miejscach nie ma jeszcze kanalizacji komunalnej,
>>>>> używane są lokalne szamba. Tam w zasadzie można być pewnym, że
>>>>> Escherichia coli znajdzie się na korzonkach marchewki z ogródka
>>>>> przydomowego. Czy to powód, by bić na alarm? Nie, choć cieszyć
>>>>> się też nie ma czym. Czasem pałeczke okrężnicy znajdzie ktoś na
>>>>> warzywie z produkcji przemysłowej. Co wtedy? O, to już znacznie
>>>>> poważniejsza sprawa, warta dokładnego zbadania! Chociaż o tym,
>>>>> że ktoś od tej bakterii umarł na śmierć, to tylko w kefirkach
>>>>> można przeczytać.
>>>>>
>>>> Coś mnie dzisiaj podkusiło i wypiłam kefirek Bakoma, bo mi smakuje. Ze 4
>>>> m-ce nie kupowałam, ale dzisiaj mnie podkusiło. Narazie nic mi nie jest.
>>>> Biegunkę moge mieć jutro rano.
>>>>
>>>>
>>> Nie o takich kefirkach mowa :-)))
>>>
>> Już w takim razie nie zapytam o jakie kefirki chodzi ;-)
>>
> O stronę pana Jarka Kefira, teraz w szczególności o tę podstronę:
> https://jarek-kefir.org/strony-linki/choroby-profila
ktyka-i-kontrowersje/
>
> To człowiek, który poszukuje i omawia rzeczy, o których nie dowiesz się
> nigdy od lekarza czy producenta.
> Czasem kontrowersyjny, ale generalnie z sensem mówi o sprawach różnych -
> tabu, tajemniczych, zakazanych, niewygodnych itp. Warto czasem poczytać,
> ale tutejszy kuchenny pan Jarek wszystko to ma za nic - ma albowiem Własną
> Wysokoprzetworzoną Wiedzę. I to ta jego Wiedza pozwala mu pleść androny o
> nieszkodliwości E.coli tylko z racji jej "itakprzebywania" w... czeluściach
> jelita grubego.
> Ten pan jednak odsiał sobie i odrzucił jako zbędny balast spory kawałek
> wiedzy o tym, co się dzieje, kiedy ta jego (lub czyjaś, jej tan wszystko
> jedno) poczciwina zaczyna przenikać z nieszczelnego jelita do krwi i do
> układu moczowego i tam się namnaża. A namnażać się ona potrafi w tempie
> błyskawicznym. Rakieta - można powiedzieć.
>
>
Zapisałam linka. Jutro przeczytam.
--
animka
|