>>
>hihi, to by zawału serca dostał, widząc mojego męża w akcji: łyk, łyk, popić
>i do komputera. Razem może 10 minut (jeśli gorące, zimne pożera szybciej).
>Cała jego rodzina taka, na początku się ze mnie śmiali, że tak wolno jem,
>ale teraz już wszyscy przyzwyczajeni, że Wkn kończy jeść pół godziny po
>obiedzie :-))))
>
>Wkn_wolnojadek
>
ja jem tez dosc wolno, maz - wychowany w szkole z internatem mial
zawsze wyliczony czas najedzeinie wiec tez - kes-lyk-kes i po
robocie... a tamten Holender...aaaa...4 godziny z nim w knajpie
to raczej przyjemnosc niz tortura...mru-mru (tak mowi zadowolony
kotek)

Krysia, ktora napoje tez pija letnie..
>i stronodłubek
>www.gotowanie.wkl.pl
>

K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net