Data: 2010-09-18 18:37:06
Temat: Re: Pytanie o telewizor
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-09-18 20:22, Ikselka pisze:
> jak w naturze, to może nawet się skuszę. Póki co wszystkie najlepsze i
> najcudowniejsze, które oglądam u znajomych mają wspólną wadę - nie mogę
> patrzeć w ich ekrany, widzę tam kolory jak z Marsa.
> Rażące tzn nienaturalnie ostre, niemal "odblaskowe". Zieleń trawy np nie
> zielona, lecz jak w odblaskowym zakreślaczu, róż podobnie itp.
No wiesz, to w końcu jest obraz sztucznie podświetlany, więc chyba nie
ma sensu liczyć na efekt taki, jak w naturze. W monitorze komputerowym
Ci to nie przeszkadza?
Spoglądam teraz jednym okiem na mecz - trawa wygląda jak trawa, a żółta
koszulka sędziego wprawdzie żarówiasta, ale myślę, że na żywo taka
właśnie jest. Czerwone koszulki piłkarzy wyglądają normalnie, a piłkarz
w zbliżeniu to niemal jakby stał obok.
Myślę, że to kwestia przyzwyczajenia. Jeżeli ktoś przywykł do oglądania
na małym odbiorniku, z wyblakłymi kolorami, to może go faktycznie
spotkać szok. ;)
W kinie kolory Ci odpowiadają? Wyrazistość obrazu w tym telewizorze jest
podobna.
Ewa
|