Data: 2010-09-19 08:08:58
Temat: Re: Pytanie o telewizor
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-09-19 00:35, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
> Obawiam się, że w kinie nie ma takich kontrastów. W takim telewizorze
> każdy piksel ma swoje źródełko światło niezależne od sąsiada. Natomiast
> kino (takie z ekranem i filmem dosłownie) pracuje odwrotnie -- film
> pochłania światło, źródłem którego jest ta sama żarówka dla całego ekranu.
Oczywiście, o tym pisałam na początku poprzedniego swojego posta, że w
każdym telewizorze obraz niejako sam świeci, więc trudno spodziewać się
100% naturalności. Różnica między telewizorem a ekranem w kinie jest -
to oczywista - ale pamiętam, że na początku ery multipleksów obraz w
kinie też strasznie mi dawał po oczach wyrazistością barw i szczegółów.
> Jakkolwiek dokładne, staranne i powtarzalne będą monitory -- nigdy nie
> oddadzą kolorowej rzeczywistości. Rzeczywistość ta albowiem jest ciągła, :)
> nie zaś skwantowana do izolowanych pomiędzy sobą trzech składowych
> kolorków. :)
Dokładnie! Do szczegółów technicznych się nie ustosunkuję, ale generalny
wniosek wydaje mi się zdroworozsądkowo sensowny.
Ewa
|