Data: 2004-03-12 22:38:58
Temat: Re: Pytanie, praca niepełnosprawnych w normalnych warunkach
Od: "Adam Pietrasiewicz" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W piątek 12-marca-2004 o godzinie 23:26:08 Eduardo Pereira napisał/a
>W krainie białych kołnieżyków raczej nie ma miejsca na słabości, a
>niepełnosprawność jest słabością (czasem ciała, czasem umysłu ale zawsze
>słabością).
Zapewne słabością jest.
Ale słabość ta w największym stopniu siedzi w głowie samego inwalidy.
Tak się składa, że swego czasu obracałem się w kręgach białych
kołnieżyków - i to tych "najgorszych" - maklerów giełdowych.
Nigdy, ale to naprawdę NIGDY nie odczułem jakiejkolwiek różnicy w
traktowaniu mnie w porównaniu do traktowania innych.
Tyle, że ja mam prostszą sytuację, bo moje kalectwo jest widoczne
gołym okiem i to od razu - powiedziałbym, że na początku widać tylko
to. Może dlatego łatwiej było mi pozbyć się kompleksów na tym punkcie.
Tak naprawdę, to ukrywanie własnego kalectwa przed pracodawcą to jest
bardziej ukrywanie go przed sobą samym. Myślę, że jeśli jest się
pełnosprawnym niepełnosprawnym pracownikiem, to pracodawca może mieć z
tego wyłącznie korzyści (niższe opłaty), zaś ukrywanie tego powoduje
problemy natury moralnej i niepokój, o którym sam Pan pisze.
Sądzę więc, że nie ma się co bawić w oszukiwanie SAMEGO SIEBIE i
stwarzanie sobie samemu problemów - ale oczywiście każdy robi jak
uważa.
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz
|