Data: 2012-02-01 14:02:42
Temat: Re: Pytanie techniczne dot. jajecznicy
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-02-01 12:57, Qrczak pisze:
>
> Patent pań kucharek z przedszkola był być może taki, że lekko
> niedosmażoną przykrywały pokrywką i zdejmowały z ognia.
Ja też tak zwykle robię, ale chyba nie zostawiam na aż tak długo, jak
być może panie kucharki. Słyszałam też taką podpowiedź, że mogły dodawać
wody z mąką, ale trudno mi to ocenić. Smak bym rozpoznała, gdybym na
taki natrafiła, ale aż takiej pamięci zmysłowej nie mam, żeby odtworzyć
smak w wyobraźni po bez mała 35 latach.
> Ona wtedy ładnie dochodziła sobie sama. No i ilość tej jajecznycy
> miała niebagatelne znaczenie. Więc możesz oczywiście potrenować, tylko
> znajdź odpowiednią liczbę stołowników, co to zjedzą.
Ilość może mieć znaczenie. W tym wypadku może nawet podążać wraz z
jakością.
Ewa
|