Data: 2000-09-21 20:09:16
Temat: Re: Q: przepisy KFC
Od: l...@i...uj.edu.pl (Leszek(Lechu) Marmon)
Pokaż wszystkie nagłówki
w...@t...com.pl (Wladyslaw Los) wrote:
>
>Tu wlasnie widac czym sie rozni dyskusja na temat gustu od dyskusji co
>jest dobre, a co nie. ;-) Ja wiem, ze hamburger u McDonalda to
>paskudztwo, i potrafie to ocenic jedzac go, niemniej czasami daje sie na
>niego skusic. A do KFC nie pojde nawet glodny.
Acha.
>
>>
>> Mnie sie wydaje, ze takie pytanie o to jak zrobic takiego hamburgera
>> polegaja na tym, ze czlowiek nie wiem jak sie to mieso obrabia. Wlasciwie
>> to ja osobiscie chetnie zrobil bym hamburgera z normalnej, pelnowartoscioej
>> wolowiny tylko nie wiem np. jak oni to obrabiaja.
>
>Jacy oni?
No mowie o danym barze fastfood, ktory robi danego hamburgera. Np.
Burgerking albo BcDonalds czy kto tam jeszcze te swinstwa robi.
>
>> W barach tego typu w gre
>> wchodzi oczywiscie polfabrykowanie jedzenia ale gdyby znac pewne szczegoly
>> to mozna by to wykorzystac.
>
>Hamburgery nie sa wynalazkiem barow szybkiej obslugi. Jak sama nazwa
Wiem :-)
>wskazuje zostaly wprowadzone do USA przez niemieckich imigrantow i sa
>dalekimi krewnymi befsztykow po hambursku. Zanim je zaczal produkowac
Akurat nie wiedzialem, ze taki jest rodowod tego slowa. Obstawialem raczej
slowo "ham".
>To co jest takiego zalamujacego i irytujacego w pytaniach o przepis na
>kurczaka z KFC i inne produkty sieci fastoodowych, to to ze pytajacy
>chca nasladowac nasladownictwo. (klania sie Platon? ;-) ) Dania tam
Ja nadal twierdze, ze jedzenie z KFC i innych takich fastfoodow ma
specyficzny smak. Tak jak juz to tu napisano zawdzieczamy ten smak
glutaminianowi... Generalnie poza nim bary te maja jakies tam wlasnie
receptury na przyprawianie tego. Ja nadal uwazam, ze pytania o przepis a'la
jakis fastfood nie wynikaja z checi slepego nasladownictwa a wlasnie z
checi uzyskania zblizonego smaku... Ale to IMHO oczywiscie :-)
>podawane sa imitacjami porzadnych dan kuchni domowej, dostosowanymi do
>warunkow masowej produkcji i zestandaryzowanymi. Oczywiscie
>umiejetnosc masowej produkcji jakiejs potrawy i to tak, zeby na calym
>swiecie byla taka sama i w niskiej cenie, to jest osiagniecie
>cywilizacyjne, ale odbywa sie kosztem jakosci.
Tu sie zgadzam w 100%
>Tymczasem te dania w oryginale sa prostymi smacznymi potrawami i nie ma
>w nich zadnej tajemnicy, przepisy na nie mozna znalezc w wielu ksiazkach
>kucharskich. To czy beda smaczne, czy nie zalezy glownie od
>umiejetnosci kucharza. Jak ich brak, to zadne "tajemnice" nie pomoga.
Ale jesli komus zmakuje akurat to co w fastfoodzie to ja sie osobiscie nie
dziwie, ze probuje uzyskac wlasnie taki a nie inny smak i dlatego pyta o
recepture.
Pozdrawiam.
Lechu
|