> jestem przerazona (rowniez bezrobotna, ale czesciowo - internet
> jest wlaczony non stop w tym domu, wyszukiwarki sa otwarte ze 3,
> drukarka szumi, a ja szybko choc okropnie pisze na tej
> maszynie...proste.
> Przepisy robie, bo, cholera, rodzina chce jesc...
> a z psem bylam juz dwa razy. takze samo wywiozlam meza na
> lotnisko, wynioslam szklane/papierowe/blaszane odpadki gdzie
> trzeba, jak rowniez spoedzilam 1/2 godz w sklepie i banku,
> poszylam ze 2 godziny i przejrzalam Onet (business, e-commerce).
> przeczytalam gazete.
> acha - wzielam prysznic i umylam wlosy.
> wstalam o 5.30 bo tak lubie
> Poprawe obiecuje


krysiu - nie poprawiaj sie!!! zazdroszcze ci takiego dnia - spokojnego,
robiac to co sie lubi... zazdroszcze!