Data: 2001-10-18 11:52:02
Temat: Re: ROSÓŁ UGOTOWANY.
Od: "Monika" <m...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
juz nie o rosole ale o kuchence - w domku mam gazowa, bylam na wakacjach u
znajomego ktory ma elektryczna, i pochwale sie ze w koncu bez wysilku moglam
uzyskac tak ugotowane ziemniaki jak sobie zaplanowalam, bez zadnych czarow
jakie musze odprawiac nad moja gazowa
a wiec - hip hip hurra dla elektrycznych kuchenek ;-)
pozdrowienia
Monika
m...@b...pl
UIN 33169566
Użytkownik Magda Rzepka-Kosinska <m...@i...zabrze.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@i...zabrze.pl...
> Hej. Przeczytalam te cala debate o rosole :) I tu pragne zauwazyc
> wyzszosc pieca elektrycznego nad gazowym... wlasnie rosol ma tylko
> "mrugac" podczas gotowania zeby byl klarowny i jest to niezwykle trudne
> "ustawic" maly gaz pod garnkiem, bywa ze gaz gasnie wiec trzeba non-stop
> pilnowac .... a w piec elektryczny stawiam garnek na plycie, zagotowuje
> na "trojce" po czym "wrzucam" jedynke, nastawiam elektronicznym
> zegarkiem na piecu czas 2 godziny i ide spac :))))))) tak wlasnie robie
> :))))
>
> Szczesliwa posiadaczka pieca elektrycznego :))))
> Magda
|