Data: 2011-01-16 00:26:22
Temat: Re: Raport MAK
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-01-16 00:55, vonBraun pisze:
> Tam jest nawiasem mówiąc niewyjaśniona sprawa w raporcie MAK dotycząca
> tego kto przestawił wysokościomierz tuż przed karastrofą - chodzi o ten
> który w swoim zasięgu ma pilot. Rosjanie pisali że zrobił to w ostatniej
> fazie lotu nawigator - ale ten aby to zrobić musiałby wypiąć się z pasów
> tak więc tylko główny pilot mógł sięgnąć do tego przycisku.
> Jednak nie zdołałem zapamiętać na czym miałaby polegać zmiana (skąd się
> brać) pamiętam jedynie że w efekcie podana wysokośc była za duża.
>
> Co chciał osiągnąć pilot przestawiając wysokościomierz też nie rozumiem.
>
> Ktoś to rozumie?
Polskie uwagi do raportu zawierają komentarz do tej sytuacji.
Mogło chodzić o TAWSa. Instrukcja obsługi mówi, że w przypadku jeśli nie
ma mapy lotniska, to powinien być on WYŁĄCZONY, jeśli jest włączony, to
NIE WOLNO ignorować jego ostrzeżeń. I Protasiuk po pierwszym ostrzeżeniu
chciał go po prostu zgodnie z procedurą wyłączyć, ale zamiast tego (bądź
w celu tego) "zresetował" wysokościomierz (po szczegóły odsyłam do
polskich uwag).
I dalej mogło byc tak:
Nie zauważył tego, bo skupiony był na innych aspektach lądowania.
Osiągnęli 100 m i TAWS się znowu odezwał. Protasiuk powiedział pewnie
coś w stylu "dobra, odchodzimy", ale sam dalej próbował namierzyć ziemię
wzrokiem i zostawił to drugiemu pilotowi (co jest zgodne z procedurami).
Drugi pilot odczekał jednak aż RADIOWYSOKOŚCIOMIERZ osiągnie 60 metrów
(tak był ustawiony sygnał niebezpieczeństwa na nim - najprawdopodobniej
załoga ustaliła sobie takie "wewnętrzne minimum") i wykonał ruch na
wolancie, ale za słaby - nie rozłączył autopilota. Problem był jednak
taki, że oni lecieli "po zboczu" opadającego wąwozu, który właśnie
zaczynał się wznosić, co spowodowało gwałtowne pomniejszanie się
rzeczywistej wysokości.
Ta sekunda, dwie, w których drugi pilot nie odłączył autopilota (który
dalej kontynuował zniżanie) zaważyła zapewne na wszystkim. Kiedy
pierwszy szarpnął wolant z całych sił było już za późno.
Stalker, ale to jest moja interpretacja tego co jest napisane w raporcie
|