Data: 2014-10-26 17:56:45
Temat: Re: Ratunku, wegańska uczta
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 26 Oct 2014 17:30:01 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2014-10-26 16:05, obywatel XL uprzejmie donosi:
>> Dnia Sun, 26 Oct 2014 15:59:12 +0100, Alek napisał(a):
>>> Użytkownik "XL"<i...@g...pl> napisał
>>>>>>
>>>>>> W moim świecie, to o menu decyduje gospodarz i dlatego się do
>>>>>> niego przychodzi, aby skosztować coś (spécialité de la maison),
>>>>>> czego nie ma/jada się u siebie w domu.
>>>>>
>>>>> Ależ oczywiście... zawsze decyduje gospodarz. Dlatego ten, co
>>>>> szanuje
>>>>> innych odmienność, a wie o niej, potrafi dostosować to menu do
>>>>> sytuacji.
>>>>> Specjalite nie musi się ograniczać do jednej wciąż tej samej
>>>>> potrawy.
>>>>>
>>>>
>>>> Gorzej, jak się ma specialitów ze 30.
>>>
>>> A wszystkie (co za pech!) nie pasują do ideologii tego jednego cudoka.
>>> Albo, co gorsza, gospodarz ma za małe pojęcie o tejże ideologii i w
>>> dobrej wierze przygotuje coś, co ma przypasować rodzynkowi, a okaże
>>> się że i tak nie trafił. Bo na przykład danie czysto warzywne, ale
>>> podsmażone na maśle, czy coś w tym rodzaju.
>>
>> Dokładnie. No wtedy to już tylko idzie się obwiesić. Albo iść na
>> kulturoznawstwo...
>
> A nie na matematykie?
>
Nie każdy da radę, ale próbować można.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
|