| « poprzedni wątek | następny wątek » |
151. Data: 2014-10-25 07:11:48
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaW dniu 2014-10-24 23:53, Jarosław Sokołowski pisze:
> Bakłażan faszerowany chyba faszerowany jest jedynie umownie. Faszeruje
> się coś, co ma dziurę we wnętrzu, a temu natura perforacji poskąpiła.
> I chyba nikt mu otworów wiercić nie zamierza. O ile dobrze pamiętam to
> gruzińskie danie (ze zdjęcia), tego bakłażana rżnie się na plasterki,
> podpieka ździebko i smaruje po wierzchu pastą z orzechami. I to chyba
> można również wtrącać na zimno. Nie wykluczam, że w towarzystwie
> surowizny też.
Tak właśnie jest. Bakłażan nie sprawia wrażenia faszerowańca, to raczej
wygląda jak kanapki. Można zjeść na ciepło, można na zimno. Z niego nie
chcę rezygnować, bo jest pyszny i nie spotkałam osób, którym nie
smakuje, a poza tym przywiozłam autentyczną nadziankę, więc chcę
wykorzystać.
No i ten kaukaski ukłon.
--
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
152. Data: 2014-10-25 07:16:30
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaW dniu 2014-10-24 20:18, XL pisze:
> Potrawy dla veganina - na jedno kopyto pod wzgl. postaci (wszystko
> faszerowane), smaku i konsystencji - bardzo zbliżone smakowo (bo wszystkie
> przaśne)
Nie, one w smakach są różne.
farsze w różnych opakowaniach... Oni jedzą tylko paciaje?
Ta uwaga wydaj mi się słuszna, rzeczywiście w przepisach wege są głównie
rzeczy miękkie lub rozdrobnione.
--
Bjk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
153. Data: 2014-10-25 07:37:12
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaW dniu 25.10.2014 o 07:05, bbjk pisze:
> W dniu 2014-10-24 22:11, ja pisze:
>
>> ale póki jeszcze nie padałam
>> poproszę o przepis na gruzińskiego kurczaka w czosnku
>
> http://zaciszekuchenne.blogspot.com/2013/11/kurczak-
w-zioach-po-gruzinsku.html
>
> Coś w tym stylu, tylko konieczna do niego jest gruzińska przyprawa
> ajdżika, zamiast tych pojedynczych przypraw, tutaj nie wymieniana,
> której przywiozłam spory zapas - jest świetna. O przepis spytałam
> gospodarzy, u których to jadłam.
Dziękuję bardzo.
Adzike mam i oryginalną, i własnej (radosnej twórczości) produkcji, więc
chetnie przepis wypróbuję.
--
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
154. Data: 2014-10-25 07:43:46
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaW dniu 2014-10-25 07:37, ja pisze:
> Dziękuję bardzo.
> Adzike mam i oryginalną, i własnej (radosnej twórczości) produkcji, więc
> chetnie przepis wypróbuję.
O, jak robiłaś?
Ja mam tylko kupioną na bazarze w Batumi i od gospodarzy w Kachetii,
kilka rodzajów, w różnych kolorach i smakach. W ogóle nakupiłam tyle
przypraw (znasz sól swańską?) do domu i na prezenciki, że aż zrobił się
lekki nadbagaż.
W przepisie ważne jest masło, musi go być sporo i nie zastępowane przez
żaden inny tłuszcz, no i dobry kurczak. wydaje mi się, ze w tym
szczególnie daniu diabeł tkwi w szczegółach dobrej jakości.
--
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
155. Data: 2014-10-25 07:45:15
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaDnia 2014-10-24 23:26, obywatel XL uprzejmie donosi:
> Dnia Fri, 24 Oct 2014 22:37:44 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2014-10-23 23:24, obywatel XL uprzejmie donosi:
>>> Dnia Thu, 23 Oct 2014 22:53:07 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>> Dnia 2014-10-23 22:45, obywatel XL uprzejmie donosi:
>>>>> Dnia Thu, 23 Oct 2014 22:40:35 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>>> Dnia 2014-10-23 20:28, obywatel bbjk uprzejmie donosi:
>>>>>>> W dniu 2014-10-23 20:16, GalAnonim pisze:
>>>>>>>>> Bez przesady... Może woda się nada?
>>>>>>>>> Zawsze można się nią napełnić :)
>>>>>>>>>
>>>>>>>> tylko musi być destylowana, bo jakieś żyjątka mogą w niej być...
>>>>>>>
>>>>>>> Śmiejta się chłopcy, śmiejta, a tymczasem to całkiem niezła zabawa. Nie
>>>>>>> lubicie nowych wyzwań? Ja bardzo lubię. Czytam sobie te przepisy z
>>>>>>> linków Qry i kombinuję. Pewnie zrobię wcześniej niektóre z planowanych
>>>>>>> dań próbnie, by sprawdzić smak i wygląd.
>>>>>>
>>>>>> Nie wiem, jak w tej chwili u Ciebie, ale u mnie do szaleństwa doprowadza
>>>>>> nas zapach pasztetów z soczewicy oraz z ciecierzycy i pieczarek, jaki
>>>>>> wydobywa się z piekarnika. A spróbować mogę dopiero rano, jak
>>>>>> wystygną... ach...
>>>>>> Ale to nie wegańszczyzna jest, zwykłe jarstwo.
>>>>>
>>>>> PASZTECJARSTWO 3-)
>>>>>
>>>>> PS. A bo tam! Zapiekanki pieczesz, a jakie tam pasztety 3-)
>>>>
>>>> Wypad z mojej kuchni! Alejusz!
>>>
>>> Jeszcze czego - najpierw niemyte paluchy powtykam, popoprawiam dekoracje, a
>>> co 3-)
>>
>> Deko czego racje?
>>
>
> No te na talerzach 3333-)
Wybacz złotko, to nie u mnie. U mnie efekt powstaje z jedzenia, nie z
dekoracji.
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
156. Data: 2014-10-25 07:46:49
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaDnia 2014-10-24 23:30, obywatel XL uprzejmie donosi:
> Dnia Fri, 24 Oct 2014 22:45:42 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2014-10-24 13:02, obywatel XL uprzejmie donosi:
>>> Dnia Fri, 24 Oct 2014 06:22:12 +0200, bbjk napisał(a):
>>>
>>>> A co powiesz o francuskim bez jajek, z tłuszczem z kokosa zamiast masła?
>>>
>>> Może i listkowane, ale francuskie to już nie. Grochówki z ciecierzycy nie
>>> uwarzysz, tak i tu.
>>
>> A z grochu?
>>
>
> I tylko z grochu.
> Co to w ogóle jest "francuskie bez jajek, z tłuszczem z kokosa zamiast
> masła"?
Była tu (?) kiedyś taka dyskusja na temat wegetariańskiego smalcu.
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
157. Data: 2014-10-25 07:54:04
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaDnia 2014-10-25 06:54, obywatel bbjk uprzejmie donosi:
> W dniu 2014-10-24 20:27, XL pisze:
>
>> ...albo pizzę - w końcu prawdziwe ciasto na pizzę jest bez jajek.
>
> Nie podaję pizzy na proszonych kolacjach.
> Chyba, że na kinderbalu, ale to już było.
No to może chociaż racuchy?
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
158. Data: 2014-10-25 07:56:45
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaDnia 2014-10-24 23:32, obywatel XL uprzejmie donosi:
> Dnia Fri, 24 Oct 2014 22:55:08 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>>> Co o tym sądzicie?
>>
>> Ja bym zjadła wszystko.
>> Bo lubię jeść. Wszystko.
>
> Bardzo oględne 33333-)))
Nie. Prawdziwe.
Q
--
kokoszka smakoszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
159. Data: 2014-10-25 07:59:02
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaW dniu 2014-10-25 07:54, Qrczak pisze:
>> Nie podaję pizzy na proszonych kolacjach.
>> Chyba, że na kinderbalu, ale to już było.
>
> No to może chociaż racuchy?
To chyba tylko dla wybranych gości.
--
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
160. Data: 2014-10-25 08:02:37
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaDnia 2014-10-24 23:53, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
>
>>> - bakłażan faszerowany orzechami włoskimi (gruziński przepis)
> Bakłażan faszerowany chyba faszerowany jest jedynie umownie. Faszeruje
> się coś, co ma dziurę we wnętrzu, a temu natura perforacji poskąpiła.
> I chyba nikt mu otworów wiercić nie zamierza. O ile dobrze pamiętam to
> gruzińskie danie (ze zdjęcia), tego bakłażana rżnie się na plasterki,
> podpieka ździebko i smaruje po wierzchu pastą z orzechami. I to chyba
> można również wtrącać na zimno. Nie wykluczam, że w towarzystwie
> surowizny też.
Awcależebonie!
Np.
http://smakialzacji.blogspot.com/2012/12/makdouss-cz
yli-nadziewane-bakazany.html
Ale ja zrobię jeszcze inaczej, ha!
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |