Data: 2005-08-09 11:31:09
Temat: Re: Raz jeszcze o kochance
Od: "Anička jíž ne Lipková" <d...@o...pl.WYTNIJ.TO>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Jesteś nadętym samcem, dlatego tak myślisz. W życiu pewnie
> > troszczyłeś się jedynie o swój własny tyłek - o nic więcej.
>
> A ty jestes pogieta idiotka i 'rozumujesz' kroczem zamiast glowa,
> ktorej nigdy nie udalo ci sie skalalac mysleniem. :)
Że ja niby myślę kroczem? A niby z jakiej racji? Gdybym naprawdę myślała
kroczem, to bez przerwy lądowałabym u kogoś innego w łóżku, tymczasem ja
jestem za monogamicznymi związkami.
Dla mnie, jak dla każdej normalnej kobiety (pewnie również dla Magdalenki)
najważniejsze jest dobro i szczęście własnego dziecka. Męża obowiązkiem jest
zapewnienie żonie i potomstwu stabilności finansowej i poczucie
bezpieczeństwa. Jeśli jednak mężczyzna spełnia ten pierwszy warunek,
natomiast za grosz nie szanuje kobiety, zdradza ją i poniża, to czy ona
zamiast mieszkać nadal u niego w ciepłym kącie powinna szukać miejsca gdzie
indziej? Niby powinna, ale jeśli pracuje w miejscu, gdzie szefowie są
kolegami męża i po odejściu od męża może stracić pracę, jeśli nie ma żadnej
pomocy ze strony bliskich i jeszcze ma chore dziecko na głowie za które jest
ODPOWIEDZIALNA (tak, tak, odpowiedzialna, bo Ty chyba nie wiesz co to
znaczy), to moim zdaniem byłaby niewyobrażalnie głupia gdyby poszła z
dzieckiem w nieznane.
Aha, i jeszcze jedno. Jesteś zwykłym, bezmózgim czubem :).
Z tego co pamiętam, to jeszcze kilka lat temu byłeś normalniejszy. Chyba
przez zbyt częste siedzenie przed komputerem zaczynasz fiksować.
Pozdrawiam
Ania Marcinkiewicz
|