Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: krys <k...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Raz jeszcze o kochance
Date: Tue, 09 Aug 2005 17:32:39 +0200
Organization: A poorly-installed InterNetNews site
Lines: 41
Message-ID: <ddai92$27g$1@localhost.localdomain>
References: <4...@n...onet.pl>
<dd9q7m$soi$1@nemesis.news.tpi.pl> <dd9t7l$pbo$1@atlantis.news.tpi.pl>
<dda0dj$b00$1@atlantis.news.tpi.pl> <dda46f$5h3$1@nemesis.news.tpi.pl>
Reply-To: k...@p...onet.pl
NNTP-Posting-Host: gprs5.idea.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8Bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1123601760 14176 217.116.100.251 (9 Aug 2005 15:36:00 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 9 Aug 2005 15:36:00 +0000 (UTC)
X-User: news_krys
User-Agent: KNode/0.7.7
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:327136
Ukryj nagłówki
Anička jíž ne Lipková wrote:
> Dla mnie, jak dla każdej normalnej kobiety (pewnie również dla Magdalenki)
> najważniejsze jest dobro i szczęście własnego dziecka.
Szczęscia dziecka w takim domu nie bedzie. Dziecko odbiera nastroje matki, a
jak matka jest sfrustrowana, nieszczęśliwa, wiecznie płacze, to jak ma byc
dziecko szczęśliwe???
> Męża obowiązkiem
> jest zapewnienie żonie i potomstwu stabilności finansowej i poczucie
> bezpieczeństwa.
Ekhm, myślałam, że mamy równouprawnienie i partnerstwo.
Układ"kto zarabia, kto sie opiekuje, kto gotuje i kto naprawia samochod" sa
do uzgodnienie w każdym zwiazku, nie ma jednego słusznego modelu.
> Jeśli jednak mężczyzna spełnia ten pierwszy warunek,
> natomiast za grosz nie szanuje kobiety, zdradza ją i poniża, to czy ona
> zamiast mieszkać nadal u niego w ciepłym kącie powinna szukać miejsca
> gdzie indziej?
Tak, bo nie jest jego własnoscia. Pies ganiał takiego męża. A co ona na
dziwkę sie u niego najmowała,żeby musiała ZA PIENIĄDZE pozwalać soba
pomiatać?
i jeszcze ma chore dziecko na głowie za
> które jest ODPOWIEDZIALNA (tak, tak, odpowiedzialna, bo Ty chyba nie wiesz
> co to znaczy), to moim zdaniem byłaby niewyobrażalnie głupia gdyby poszła
> z dzieckiem w nieznane.
Za to dziecko sa odpowiedzialni oboje, tak dla ścisłosci. A facet nie chce
ani jej, ani dziecka. Co jednak nie zwalnia go z odpowiedzialnosci.
Na co czeka Magdalenkaaa? Aż mąż ja wywali na zbity pyysk razem z dzieckiem,
naśle ABS-ów* żeby zrobili jej kuku, czy na to, ze zrobi z niej wycieraczke
do butów? Jeśli ona sama nie bedzie się szanować, nikt tego nie zrobi.
--
Pozdrawiam
Justyna , inauguracyjnie - witam wszystkich
|