Data: 2005-06-30 17:43:20
Temat: Re: Reklamy antynikotynowe
Od: "niezbecki" <s...@p...acn.wawa>
Pokaż wszystkie nagłówki
ziemiomorze<z...@g...SKASUJ-TO.pl>
news:da1ab6$pe5$1@inews.gazeta.pl
> niezbecki <s...@p...acn.wawa> napisał(a):
>
> > Np. pokazać trzęsące się ręce, szukające w pustej paczce ostatniego
> > papierosa. Syf i popiół obok popielniczki. Syfiastego grubego
> > blondyna z reklamówką, dopalającego na przystanku peta aż do
> > filtra. Aha, i to ma wyglądać żałośnie (tak jak wygląda), a nie
> > zabawnie czy w inny sposób dowartościowująco palacza.
>
> 'Blondyna'? Brunet sie nie sprawdzi? I gruby koniecznie?
Tak.
:)
> Mnie by najbardziej przekonaly dokumentalne wypowiedzi ludzi, ktorzy
> palili i rzucili, kiedy bylo juz za pozno. Zamiast tanich chwytow -
> prawda. I straszno, i smutno, i prawdziwie.
A to z kolei - nie. Bo to niedotycząca większości przesada.
Większość palaczy spokojnie dożywa swoich dni. Może stają się tylko
brudniejsi, brzydsi, bardziej zniszczeni. Ale i to niekoniecznie. I
niekoniecznie tylko palacze.
Paff
|