Data: 2001-12-10 12:07:24
Temat: Re: Relacja ojciec-corka (dlugie)
Od: "Rusalka" <r...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Corka napisał(a) w wiadomości:
>W tym roku po raz pierwszy mam zamiar spedzic swieta bez rodzicow.
>Jestem osoba dorosla, mam dwie nastoletnie corki, pracuje - jestem
>samodzielna finansowo,wlasny dom itp.
Ale nie wspominasz nic o mezu. Czyzby Twoj ojciec byl jedynym mezczyzna w
Twoim otoczeniu.
>Moj ojciec nie akceptowal mnie w dziecinstwie i nie akceptuje nadal.
>Wieczna krytyka o byle co.
Och, i rozumiem, ze wreszcie postanowilas cos z tym (latami ciagnacym
sie) problemem zrobic.
>Prosze was o opinie - czy utrzymujecie kontakty z rodzicami nawet z tymi
>"wrednymi" i spedzacie z nimi swieta pomimo atmosfery ktora nie ma nic
>wspolnego z radoscia.
Moja opinia: spedz Swieta sama, z corkami. Daj sobie spokoj z rodzicami.
Zapewne Twoja mama bedzie cierpiala, ale i tak cierpi, jak podejrzewam,
przez Twego ojca. Moze wreszcie najwyzszy czas, abys sie zdecydowala
powiedziec stanowczo NIE ojcu, ktory, jak sadze, cale zycie Cie
torreryzowal. A moze sie myle, moze jest cos, o czym nie mowisz, a co
moze miec znaczacy wplyw na stosunek ojca do Ciebie. A moze Twoj ojciec
jest typem zgryzliwego faceta, ktory cale zycie bedzie sie wyrzywal na
rodzinie i bliskich.
I jeszcze jedno - rodzice to rodzice - i tego nie da sie nigdy zmienic.
I, mimo wszystko, nalezy ich kochac i szanowac, chociaz jest to niekiedy
trudne.
Moja rada - zadzwon do rodzicow (ale staraj sie, aby zarowno mama jak i
tata poznali Twoja decyzje) i powiedz, ze chcesz te Swieta spedzic w
swoim nowym domu, ze ich zapraszasz bardzo serdecznie, ale to ich wtybor,
gdzie spedza najblizsze Swieta, a Ty swojej decyzji nie zmienisz, bo ja
podjelas i chcesz byc w SWOIM domu. Co zas tyczy sie wygarniania ojcu -
daruj sobie, to nic nie da. Mozesz jedynie powiedziec, ze nie pasuje Ci
jego krytyka i ja masz gdzies. Ot, co.
Pozdrawiam,
---
Rusalka
r...@i...pl
|