Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.task.gda.pl!bark-atm!news!not-for-mail
From: p...@u...gda.pl (Dawid)
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Religia, zasady z "dobrego domu", fanatyzm - jak z tym walczyc?
Date: Wed, 27 Feb 2002 21:00:55 GMT
Organization: Politechnika Gdanska
Lines: 45
Message-ID: <3...@n...torun.pdi.net>
References: <a5ief0$9f2$1@news.tpi.pl>
Reply-To: p...@u...gda.pl
NNTP-Posting-Host: slip4.univ.gda.pl
X-Trace: sunrise.pg.gda.pl 1014843633 217 153.19.1.13 (27 Feb 2002 21:00:33 GMT)
X-Complaints-To: n...@s...pg.gda.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 27 Feb 2002 21:00:33 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Forte Free Agent 1.21/32.243
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:126919
Ukryj nagłówki
On Wed, 27 Feb 2002 12:05:43 +0100, "Andrzej Mikołajczyk"
<s...@b...sprint.com.pl> wrote:
>Poradzcie co mam robic z ta kobieta, czy jest jakas szansa zeby ja jeszcze
>wychowac? Czy bunt zda egzamin?
Pytanie brzmi nie co robic, ale co chcesz osiagniac.
Jesli zalezy Ci na tym, zeby bylo to wg Twoich zasad, to idz do pracy
i ozen sie z Nia. Zalozcie wspolny dom, a wtedy Jej matka bedzie mogla
nawet nalezec do sekty i glosic, ze jedynym prawdziwym szczesciem jest
jedzenie pestek slonecznikow nago podczas pelni.
W tej chwili Twoja dziewczyna mieszka ze swoja matka i jest zalezna od
niej finansowo i praktycznie nie masz nic do gadania. Jakikolwiek bunt
z Twojej strony pogorszy tylko to jak Twoja dziewczyna bedzie sie
czula we wlasnym domu. Bo to nie Ty w nim bedziesz spal, jadl i
przebywal wiekszosc czasu tylko Ona. To Ona bedzie musiala wysluchiwac
jaki jestes beznadziejny, a Ona glupia, ze jest z Toba. I nic nie
bedziesz mogl na to poradzic.
Jesli zalezy Ci na tym, by matka nie trula glowy Tobie ani Jej, to
dobrze byloby pojsc na kompromis, postarac sie Ja (matke) zrozumiec i
zastosowac sie do Jej zasad.
Jest jeszcze kilka innych mozliwosci. Anyway - pytanie nie brzmi co
zrobic z matka, tylko co chcesz osiagnac.
>Jeszcze jedna sprawa apropo tego. Moja dziewczyna ba 10 letniego brata,
>ktory IMHO jest strasznie rozpieszczony
>maly klamie, rozrabia i niszczy wiekszosc rzeczy ktore mu wpadna w rece.
>Matka tego chyba nie widzi, bo nic nie robi sobie z tego.
>Jak maly cos powie to moja dziewczyna dostaje opieprz za niego, bo co zlego
>to siostra a braciszek swiety.
>Ratujcie, co z ta kobieta zrobic? Tylko nie mowcie ze zrzucic z dachu. :)
Jest to chore, ale nie jest to jeszcze jakas okropna patologia. Jesli
uwazasz, ze Twojej dziewczynie straszna krzywda sie w domu dzieje, to
zaoferuj jej wlasny dom (swoj lub rodzicow, jesli Twoi rodzice uwazaja
Ciebie i Ja za powazny zwiazek).
pozdrowienia,
Dawid
ICQ: 16199503
|