Data: 2002-09-13 16:58:28
Temat: Re: Rodzime dania
Od: "Jola L-L" <j...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "JerryKeey" <h...@h...com> napisał w wiadomości
news:alspo0$ng3$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> > rozumiem, ze zapytales o spis tresci ksiazki kucharskiej pt:"Kuchnia
> Polska"
>
> Nie koniecznie - chodzi raczej o potrawy ze skaladnikami ktore nie
> przywedrowaly do nas z za morza lub innych dalekich krain w cigu
ostatniego
> tysiaclecia... To "lekko" zaweza liste :)
i tu sie mylisz...Krolowa Bona to az 16 wiek (1518-1557).
Dzieki licznym wykopaliskom wiadomo, ze juz w wiekach 1-5 n.e.plemiona
zamieszkujace dzisiejsze ziemie Polski utrzymywaly zywe kontakty handlowe
nie tylko z Rzymem . Dzieki kupcom z obcych, odleglych krajow idacych
szlakiem bursztynowym odbywal sie import towarow pochodzenia rzymskiego,
bizantyjskiego, a nawet egipskiego. Skupmy sie na imporcie nazwijmy go
"spozywczym". Importowano m.in. wino gronowe, co obala stwierdzenie, ze
pojawilo sie ono na slowianskich stolach moznych feudalow dopiero po
przyjeciu przez Polske chrzescijanstwa. Sa podstawy , by przypuszczac, ze
korzenne przyprawy pojawily sie tez dzieki wlasnie starozytnym szlakom
handlowym. Zawdzieczamy je takim osrodkom jak Rzym czy Bizancjum- osrodki
bogate w przyprawy.
Kupiec - dyplomata zydowski rodem z Hiszpanii ,niejaki Ibrahim ibn Jakub
podczas swych podrozy odwiedzil Polske w 966 roku a Moguncje w 973 r.
Napisal, ze Moguncja byla centrala handlu korzeniami dla polnocnej i
wschodniej Europy. Zdumial sie w Moguncji na widok magazynow z ogromnymi
zapasami pieprzu, imbiru, gozdzikow i innych korzeni, ktore ,jak sie wyrazil
" rosna tylko na najdalszym Wschodzie, mimo, ze miasto Moguncja lezy
przeciez na najdalszym Zachodzie". Trudno sobie wyobrazic, by tym
atrakcyjnym towarem nie zainteresowano sie na tranzytowych dawnych terenach
polskich. Cudzoziemscy kupcy , sprzedajacy korzenne przyprawy na pewno
demonstrowali ich zastosowanie w/g wlasnych przepisow. Wypieku chleba
Slowianie nauczyli sie przypuszczalnie od Gotow. Polacy zanim poznali
ziemniaki jedli kasze. Gotowano z nich zawiesiste zupy, jadano z mlekiem,
wypiekano i prazono w piecu, kraszono slonina, maslem, olejem i serem,
przyprawiano grzybami , sliwkami, do roznych miesiw . Codziennym napojem
Slowian bylo piwo oraz "sycone" miody. Znano takze wina ale znacznie
pozniej. Slowianskie piwo bylo jasne, lekkie, zielonkawe w kolorze i
musujace. Pito je tak, jak my dzis pijemy wode mineralna czy cole- dla
ugaszenia pragnienia i w czasie posilkow.Piwo warzono poczatkowo w kazdym
domu dla wlasnego uzytku. no ale przebywamy juz w tym czasie w strefie
zamorskich wplywow.
Zeby cofnac sie poza strefe tych wplywow- to poczytaj o Biskupinie- ale
to osada z lat 550-400 przed n.e.
Z wykopalisk mamy wiedze, ze znano wtedy kilka gatunkow pszenicy i
jeczmienia, len, mak, groch, bob, soczewice.Hodowali bydlo rogate, swinie,
owce i konie.
Pokombinuj, co mozna z nich bylo zrobic....
Ale co ty "Bogus" mozesz wiedziec o przepisach z Biskupina. Nawet Gall
Anonim nic na temat przepisow nie napisal.....
Jola L-L
|