Data: 2004-11-06 20:46:57
Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: Agnieszka Krysiak <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Kaszycha"
<k...@n...pl> mówiąc:
>Dopóki tego kontaktu nie ma - trudno mi wyobrazić sobie kobietę czy
>mężczyznę, który dane słowa pisze. Jak Tobie przychodzi to łatwo to super.
A co do tego ma wyobrażanie sobie czyjegoś wyglądu? Chyba się nie
rozumiemy... Ekhm... Powiem tak: łatwiej sobie NIE wyobrażać, że osoby z
którymi rozmawia na usenecie to żywi ludzie. To wygodne. Przyjęcie, z
jakiegokolwiek powodu, że są to wytwory klawiatury, ciągi znaków, opinie
oddzielone od osób, które je wyznają, daje cudowną wolność od norm i
zwyczajów panujących IRL.
>Znojomości z internetu moga być i często są wspaniałe- ale przecież nie
>ustalasz daty ślubu poprzez maile, prawda? Spotykasz się osobiście i
>weryfikujesz jak się ma Twoje wyobrażenie do rzeczywistości i czy to ci
>odpowiada i dopiero wtedy podejmujesz dalsze kroki.
Rozmywasz (TM). Chodzi o to, że w usenecie posty piszą żywi ludzie, z
którymi możesz się spotkać na żywo, jeśli zechcesz. Oczywiście, że
zdarzają się trolle i ludzie kreujący się na różne łotewery, co już
zostało napisane, jednak przyjmowanie z góry, że nie rozmawiasz z
człowiekiem a "czymś" od razu wiąże się z pewnymi konsekwencjami w
traktowaniu rozmówcy. Co _jest_ widoczne, mimo iż osobie wyznającą takie
poglądy może się wydawać inaczej.
Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
|