Data: 2004-11-08 11:03:06
Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: Lia <L...@a...poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2004-11-04 11:13:10 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *krys* skreślił te oto słowa:
>> Jak postarasz się zrozumieć, że ta przyczyna nie powinna była u Was
>> wywoływać tego co zrobiliście to wszystko stanie się prostsze...
>
> Lia, dlaczego dajesz sobie prawo do decydowania, co się powinno w firmie
> Moniki?
bez przesady - robić sobie będą co tylko im się wymarzy.
> Może ona pracuje w takiej firmie, jaką ma mój mąż - jak się pracownik
> spodziewa, że coś mu wypadnie, albo już mu wypadło, to dzwoni, żeby dać
> czas na załatwienie zastępstwa, bo jak nie, to klapa?
A jak nie zadzwoni to też wszczynacie poszukiwania w domu, w pracy żony
itd?
> No, ale jeśli przypadkiem pracownik firmy pierwszy dowiaduje się, że coś się
> stało, to chyba jakoś tą rodzinę powiadomić musi?
Jeśli wie, że coś się stało - tutaj nie wiedziano.
> Przykład:
> Widzisz, że facet wpadł pod samochód - dzwonisz po pogotowie, czy do jego
> żony, żeby to ona zajęła się jego życiem i zdrowiem?
I tu i tu, jeśli mam namiar na rodzinę poszkodowanego.
Na pewno sama nie odwożę go na ostry dyżur, ani nie pakuję się do wezwanej
karetki, żeby jechać razem z nim.
>> Przepraszam, chodzi mi o przyczyny dla których wszczyna się poszukiwania
>> bogu ducha winnego człowieka.
>
> Może mają taki układ w firmie, że jak komuś się coś dzieje, to mu się podaje
> rękę, zamiast kopać leżącego?
No to udało im się jednak skopać... widać układu nie było, skoro pracownik
wymyslił dla zony alibi firmowe.
>> To na dzisiaj koniec z tłumaczeniem Ci czegokolwiek, bo widzę że nie tylko
>> mnie przerosło zadanie wytłumaczenia Ci kilku podstawowych kwestii :]
>
> A może po prostu nie chcesz zrozumieć, że nie wszędzie jest tak, jak u
> Ciebie?
Rozumiem, nie pojmuję jednak nieuzasadnionego wchodzenia firmy w życie
prywatne pracownika.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@h...pl
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.
|