Data: 2003-09-03 10:45:33
Temat: Re: Rodzinny naturyzm .
Od: puchaty <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Istota Oasy straciła widać kontakt z nadświadomością popełniając:
> Ja też się nie znam na naturyźmie, ale mimo to widzę sporą różnicę pomiędzy
> siedzeniem nago tylko w obecności żony w zamkniętym mieszkaniu, a dyndaniu
> fredem pośród tłumu nieznanych mi plażowiczów.
Należy jednak zauważyć, że wśród opalających się mogą być również
plażowiczki co może stawiać pod znakiem zapytania sam fakt "dyndania".
fredaty
|