Data: 2001-12-02 23:32:36
Temat: Re: Rok w Prowansji
Od: Magdalena Bassett <m...@w...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ewa wrote:
> Przeczytalam wlasnie ww. ksiazke i poczulam sie zauroczona. Zarowno
> znakomita literatura, jak i przepiekna wizja spokojnego, leniwego zycia na
> prowansalskiej wsi.
>
> Ksiazka jest rzeczywiscie urocza. Czytalam jeszcze inna tego samego
> autora /Petera Mayle'a/ , chyba kontynuacja "Roku..." , ale tytul wypadl mi
> w tej chwili z glowy. Ostatnio natomiast czytalam dwie inne ksiazki napisane
> w tej konwencji, a dotyczace Toskanii: Frances Mayes: "Pod sloncem Toskanii"
> oraz "Bella Toskania", / chyba nie przekrecilam tego drugiego tytulu/.
> Autorka "...rozkoszuje sie leniwie plynacym czasem wloskiej prowincji,
> uroda zabytkow, smakiem wymyslanych przez siebie potraw....Dwa rozdzialy
> ksiazki to po prostu zestaw niezwykle oryginalnych przepisow kulinarnych" .
> Polecam. E.
Ja tez przeczytalam te ksiazki i bylam zauroczona. Zarowno Peter Mayle
jak i Frances Mayes. Peter Mayle ma jeszcze jedna ksiazke o poludniowej
Francji, cos w rodzaju thrillera, angielski tytul "Chasing Cezanne".
Nawet czasami surfuje po inernecie po agencjach nieruchomosciami, zeby
zobaczyc, co sprzedaja w Prowansji, za ile da sie tam mieszkac, etc. O
takie niedzielne mysli...No, ale caly tylny ogrod mam zasadzony lawenda,
przez wlasnie Peter Mayle, ktory tak pieknie opisywal swoje ogrody.
Polecam rowniez Paul Gervais, "Garden in Lucca" bardzo podobne tematy i styl.
Magdalena Bassett
|