Data: 2002-08-26 09:32:46
Temat: Re: Romans z żonatym
Od: "JoJo" <g...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sokrates" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:akcq8u$51p$2@news.tpi.pl...
> Czy faktycznie jest to taka dżungla, w której nasze
> najwyższe uczucia wykorzystywane są do eliminacji osobników
> wg nas słabszych od nas samych? Myślę o romansach, w których
> istotą są uczucia,
Jakie może mieć uczucia facet, który wie że krzywdzi swoją żonę i dziecko,
choć oni w żaden sposób na to nie zasłużyli ? Tego to ja chyba nie chcę
wiedzieć.
Jeśli w związku nie ma problemów prowadzących do rozstania przed zdradą męża
to nie mówimy o romansie tylko o świństwie i krzywdzie wyrządzonej
kochającej kobiecie i dziecku , które nie potrafi się bronić w takiej
sytuacji. Dla mnie nie ma mowy w takim wypadku o uczuciu miłości do tej
trzeciej, jakiejkolwiek przykrywki dla swojego postępowania użyłby
zdradzający mąż.
Inaczej sprawy się mają , jeśli w związku źle się dzieje i wszystkie próby
naprawy tego podejmowane przez obie czy tez jedną ze stron związku , już
zawiodły.
W takim wypadku ta tzw. zdrada ma zupełnie inny wydźwięk.
pozdr. Joanna
|