Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!news.astercity.net!news.task.gda.pl!news.man.szczecin.pl!not-for
-mail
From: "asmira" <a...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Romans z żonatym DŁUGIE
Date: Tue, 27 Aug 2002 12:16:51 +0200
Organization: ACI - http://www.aci.com.pl
Lines: 55
Message-ID: <akfjee$5mf$1@zeus.man.szczecin.pl>
References: <akcbrk$r34$1@news.tpi.pl> <akckn9$nm$1@news.onet.pl>
<akcmc8$d6m$1@news.tpi.pl> <akcp3c$7ms$1@sunsite.icm.edu.pl>
<akcq8u$51p$2@news.tpi.pl> <akcsl4$ku3$1@sunsite.icm.edu.pl>
<akct25$nqc$1@news.tpi.pl> <akcugv$sf5$1@sunsite.icm.edu.pl>
<akd0a9$dve$1@news.tpi.pl> <akd6je$cit$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
<akd7bd$c2l$1@sunsite.icm.edu.pl> <akd7hs$mrg$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
<akd814$3ou$2@news.tpi.pl> <akd8b4$s15$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
<akd8p8$8lk$2@news.tpi.pl> <akd90c$3sl$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
<akd9ah$cat$1@news.tpi.pl> <akdaqa$qea$1@news.onet.pl>
<akdb82$t08$1@news2.tpi.pl> <akdc5k$c5$1@news.onet.pl>
<ake1j3$p86$1@zeus.man.szczecin.pl> <ake5on$r0k$1@news.onet.pl>
<akf0vm$vnt$1@zeus.man.szczecin.pl> <akf7go$chu$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: barin.erathia.szczecin.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: zeus.man.szczecin.pl 1030443278 5839 213.155.171.65 (27 Aug 2002 10:14:38
GMT)
X-Complaints-To: u...@n...man.szczecin.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 27 Aug 2002 10:14:38 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:20036
Ukryj nagłówki
> > Znam natomiast schematy wdrażane przez kochanków
> I dopasowujesz wszystkich znajomych i nieznajomych do swoich
> schematów?
Odwrotnie: nie dopasowuję, po prostu próbując dociec co było motywem ich
postępowania widzę części wspólne.
> A potrafisz zrozumieć związki w których nie trzeba nic nadinterpretować,
> racjonalizować? Jest sobie dwoje ludzi którzy chcą siebie na jakiś czas,
> ot cała filozofia. I nie muszą nic robić by to przetrwało, oboje chcą,
mają
> dość problemów by jeszcze stwarzać sobie emocjonalne.
Nie. Nie jestem. A na pewno już nie wierzę w racjonalną ocenę sytuacji ze
strony osób, gdy w grę wchodzą silne emocje.
> Cieszę się że dokładnie wiesz jak to wszystko wyglądało ;-)
> Masz psychologię w najmniejszym paluszku, znasz dogłębnie mnie
> i jego, wszystkich ludzi (bo przecież wszyscy są dokładnie tacy
> sami, tak samo czują i tak samo myślą). Genialne ;-)
Nie wiem jak to wyglądało. Przedstawiłaś swój punkt widzenia. A ja swój -
nie musi się pokrywać.
> Przestali się kochać i pożądać, nie będę wnikać dlaczego.
> On mówił że to stało się od razu po porodzie syna, może
> nie wyszła z depresji poporodowej? Może bała się kolejnego dziecka
> a potem się przyzwyczaila? Może... Nie wiem, to nie bylo
> i nie jest dla mnie istotne.
> Jedno jest pewne: dla mnie on był kimś zupełnie innym niż dla niej.
I twierdzisz, że w żaden sposób jej nie skrzywdziłaś?
> > Młode dziewczyny często za największe przewinienie żony,
> Nie bardzo obchodzi mnie co myślą młode dziewczyny i co dzieje
> się często. Nie jestem "częstem". I na pewno nie uważam żeby
> jego żona miała jakieś przewinienia, nie znam jej i nie będę oceniać.
Może: 'nie chcę być "częstem" '. Co wcale nie znaczy, że tak nie jest.
> > Poza tym, częstą przyczyną angażowania się młodych dziewczyn w romanse z
> > dużo starszymi mężczyznami
> j.w.
> Nie mam pojęcia w jakim celu wykorzystałaś moją opowieść do
psychologicznych
> rozważań
> na temat "częstów" i schematów.
Dlaczego? Dlatego, że napisałaś coś takiego na publicznej liście
dyskusyjnej. Po prostu. Każdy ma prawo komentować.
:)
Asmira
|