Data: 2002-08-27 10:16:51
Temat: Re: Romans z żonatym DŁUGIE
Od: "asmira" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Znam natomiast schematy wdrażane przez kochanków
> I dopasowujesz wszystkich znajomych i nieznajomych do swoich
> schematów?
Odwrotnie: nie dopasowuję, po prostu próbując dociec co było motywem ich
postępowania widzę części wspólne.
> A potrafisz zrozumieć związki w których nie trzeba nic nadinterpretować,
> racjonalizować? Jest sobie dwoje ludzi którzy chcą siebie na jakiś czas,
> ot cała filozofia. I nie muszą nic robić by to przetrwało, oboje chcą,
mają
> dość problemów by jeszcze stwarzać sobie emocjonalne.
Nie. Nie jestem. A na pewno już nie wierzę w racjonalną ocenę sytuacji ze
strony osób, gdy w grę wchodzą silne emocje.
> Cieszę się że dokładnie wiesz jak to wszystko wyglądało ;-)
> Masz psychologię w najmniejszym paluszku, znasz dogłębnie mnie
> i jego, wszystkich ludzi (bo przecież wszyscy są dokładnie tacy
> sami, tak samo czują i tak samo myślą). Genialne ;-)
Nie wiem jak to wyglądało. Przedstawiłaś swój punkt widzenia. A ja swój -
nie musi się pokrywać.
> Przestali się kochać i pożądać, nie będę wnikać dlaczego.
> On mówił że to stało się od razu po porodzie syna, może
> nie wyszła z depresji poporodowej? Może bała się kolejnego dziecka
> a potem się przyzwyczaila? Może... Nie wiem, to nie bylo
> i nie jest dla mnie istotne.
> Jedno jest pewne: dla mnie on był kimś zupełnie innym niż dla niej.
I twierdzisz, że w żaden sposób jej nie skrzywdziłaś?
> > Młode dziewczyny często za największe przewinienie żony,
> Nie bardzo obchodzi mnie co myślą młode dziewczyny i co dzieje
> się często. Nie jestem "częstem". I na pewno nie uważam żeby
> jego żona miała jakieś przewinienia, nie znam jej i nie będę oceniać.
Może: 'nie chcę być "częstem" '. Co wcale nie znaczy, że tak nie jest.
> > Poza tym, częstą przyczyną angażowania się młodych dziewczyn w romanse z
> > dużo starszymi mężczyznami
> j.w.
> Nie mam pojęcia w jakim celu wykorzystałaś moją opowieść do
psychologicznych
> rozważań
> na temat "częstów" i schematów.
Dlaczego? Dlatego, że napisałaś coś takiego na publicznej liście
dyskusyjnej. Po prostu. Każdy ma prawo komentować.
:)
Asmira
|