Użytkownik "Ala" <u...@n...pl> napisał w wiadomości
news:2e5f.00000993.415c6852@newsgate.onet.pl...
> Jeżeli chcesz żeby drzewo uschło, to należy naciąć korę i pismarować
> roundapem.jEŻELI CHCESZ POZBYĆ SIĘ SKUTECZNIE PIEŃKA I KORZENI PO ŚCIETYM
> ŚWIEZO DRZEWIE, CAŁĄ POWIERZCHNIE PNIA POSMARUJ TYM ŚRODKIEM.NAPEWNO
USUNIESZ
> GO SKUTECZNIE, TYLKO TROCHĘ TO POTRWA.NAJPIERW ZGIJĄ KORZENIE, WOLNIEJ
ZNIKA
> PIEŃ, ALE W 100% ZGINIE.
> Ala
>
Właśnie nie mogę zostawić dużego śladu uszkodzeń drzewa.
Czy to ma być jakieś tylko nacięcie czy też większa powierzchia odsłonięta?
Stężenie jak w instrukcji? 1/100 czy inne?
W każdym razie dziękuję.
Na tej grupie jest sporo ludzi co mają gzieś tam zielono i są oni
diabolicznie nastawieni przeciwko takim którzy coś chcą zaszkodzić drzewom.
Oczywiście piszą na komputerze który postawili na drewnianym stole.
Nie rozumieją olbrzymiej głupoty naszych przepisów dotyczących tego tematu.
Wiele razy uczestniczyłem w dyskusji z której wynikało że posadzenie
drzewa na swojej działce może kiedyś właściciela doprowadzić
autentycznie do ruiny.
Usunięcie drzewa bez zezwolenia - a nie zawsze uzyskanie takowego jest
możliwe -
może kosztować więcej niż wybudowanie nowego domu. Nie zmienia faktu
że właściciel chce posadzić np. 100 nowych, młodszych drzew. Zresztą
ja to znam z autopsji. Za legalne ostatnio usunięcie 50 mb krzewów
śnieguliczki
przy ogrodzeniu zapłaciłem 4 500 zł.
Nie było ważne że na jej miejsce posadziłem 100 grabów.
Nie ma to nic wspólnego z prawidłową gospodarką zielenią.
Ja przysięgam. NIGDY już - o ile mnie ktoś do tego nie zmusi -
nie posadzę jakiegokolwiek drzewa na mojej dużej zresztą działce.
Posadziłem w grupie jakby las (ok 50 szt.) ze srebrnych świerków.
Mają po 12 m wysokości.
Co roku potajemnie wycinam i palę kilkanaście. Wszystkie zniszczę.
Będę wolnym człowiekiem.
J.K.