Data: 2016-08-10 22:25:14
Temat: Re: Roundup!
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 10 Aug 2016 21:29:52 +0200, wolim napisał(a):
> W dniu 2016-08-10 o 12:52, Ikselka pisze:
>> wolim <n...@p...tu> wrote:
>>> W dniu 2016-08-10 o 02:01, Ikselka pisze:
>>>
>>>> Pola gryki (tak tak, tej na kaszę!) są całe pryskane Roundupem, aby cała
>>>> gryka w jednym czasie dojrzała i uschła...
>>>>
>>>
>>> To chyba raczej Reglone lub coś podobnego.
>>
>> Działanie identyczne jak Roundup. Zastąpił Roundup. Roundup też MIAŁ się
>> rozkładać w zetknięciu z glebą. I przemieszczać się tylko w tych roślinach,
>> które zostały spryskane. Tylko że potem okazało się zupełnie inaczej - i z
>> gleby trafiał do drzew/roślin_uprawnych, więc do owoców i spożywczych
>> nasion...
>>
>>
>
> No to muszę Cię zmartwić. Łęty ziemniaków też są pryskane Reglone przed
> wykopkami. Wielu producentów pryska także wykopane ziemniaki
> chloroprofamem, czyli tzw. antykiełkiem, żeby nie kiełowały w
> przechowalni. Zboża pryskane są na zahamowanie wzrostu, tzw. skrócenie.
> Do tego dochodzą jakieś magiczne opryski "na pierwsze kolanko", nawet
> nie wiem z czego. Czasami jeszcze na zwalczenie szkodnika (ślimaki,
> stonki, drutowce, mszyce). Praktycznie wszystko jest pryskane po kilka
> razy w fazie wzrostu. I, dodatkowo, przedwschodowo na chwasty. Tuż po
> zasianiu. Oprysk jest wszędzie.
Wiem. Dlatego nie wierzę, aby w tej ilości oprysków WSZYSCY (łącznie z
producentami) dochowywali prawdy i zaleceń.
> Mam kolegę rolnika, który ma 40
> hektarów. Chwalił mi się ostatnio, że na chemię wydał ponad 40 tysięcy
> złotych w tym roku.
>
> Pocieszające jest to, że rolnicy, przynajmniej ci, którzy są mi znani,
> stosują się do zaleceń producenta jeśli chodzi o karencję. Mam nadzieję,
> że producenci nie kłamią w tym zakresie.
Wielu ją miało co do Roundupu - i się okazało, ze oczywiście producent
kłamał. Rolnicy też.
> A co do Roundup'u, to raczej się rozkłada,
Rozkłada to nie znaczy znika.
Pomyśl, NA CO się rozkłada i co się z tym dalej dzieje.
> skoro już po kilku tygodniach
> od oprysku w miejscu wypalonych chwastów wyrastają nowe.
>
Nie czytasz dokładnie, co piszę - co z tego, ze się rozkłada po kilku
tygodniach, jeśli rakotwórcze składniki, wbrew obietnicom producenta,
trafiają do gleby, choć nie powinny, i zostają pobrane przez np. jabłonki?
|