Data: 2000-08-11 22:03:40
Temat: Re: Rowni ale nierowni czyli problemy czlowieka w niemocy
Od: Apik <a...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wojtek Urban napisał(a):
>
> Witam,
>
> a...@c...pl wrote:
>
> > zaniechanie zorganizowania mu wsparcia to tez jest dyskryminowanie go jako
> > czlowieka
>
> Juz nie raz podchodzil do mnie gosc i mowil - dorzuc pare zlotych, bo
> brakuje mi na flaszke. Czy powinienem w takiej sytuacji udzielic mu
> "wsparcia"? Czy to ma sens? Czy przyniesie to pozytywne rezultaty? Ja prawie
> zawsze oddalalem sie bez slowa. Ale gdy facet przyprowadzil swoich kumpli,
> nie bylo wyjscia, trzeba bylo "pomoc". Jakie jest wasze zdanie, dobrze
> zrobilem?
>
ciach
To nie bylo "wsparcie" tylko wymuszenie, czy dobrze zrobiles trudno
powiedziec bo nie wiadomo jak by sie zachowali"potrzebujacy" gdybys
odmowil. Zalkadajac najgorsze czyli agresje z ich strony to dobrze
poniewaz uniknales ewentualnego uszczerbku na zdrowiu psychicznym i
fizycznym.
Z drugiej zas srony to zle poniewaz klienci ci utwierdza sie jeszcze
bardziej w skutecznosci tej metody zdobywania kasy. Trudno jest
odpowiedziec jednoznacznie bynajmniej ja sie nie podejmuje.
Bylen w podobnej sytuacji 1 na dwoch tylko ze ja sie uparlem i mialem
odpowiednie srodki "wyrazu" w postaci kul lokciowych czyli
pieszczotliwie zwane przeze mnie lebiotki. Wlasnie zasieg tych lebiodek
i odpowiednie ich wykorzystanie zniechecilo "potrzebujacych" do
"wsparcia" z mej strony. Zatrwazajace jest to ze takich sytuacji i im
podobnych jest coraz wiecej.
I tym niezbyt optymistycznym akcentem pozdrawiam
wszystkich"wspierajacych" jak tez kandydujacych (oczym zapewne jeszcze
nie wiedza)na wspierajacych.
--
3mka Apik
a...@c...pl
www.pzn.intertele.pl
gg#4888 icq#76342942
|