Data: 2004-09-12 04:12:00
Temat: Re: Rozgwiazda w świecie płaszczaków
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
/.../
Religię traktuję jak zjawisko psychiczne z perspektywy "zdumiewającej hipotezy"
F. Cricka. /.../ IMO różnica pomiędzy mistykiem a geniuszem nauki jest bardzo
nieznaczna i dotyczy pewnych szczegółów w myśleniu. Łatwo sprawdzić
w literaturze, iż jedni i drudzy gro swoich przemyśleń uzyskują w odmiennych
stanach świadomości.
Problem jest w tym, że by w ogóle coś na ten temat zrozumieć, trzeba umieć
w ten sposób myśleć. Po prostu dopiero w takich stanach tworzą się daleko-
dystansowe asocjacje (skojarzenia), niezbędne do łączenia spraw z całko-
wicie odmiennych dziedzin (i w ogóle zaczyna właściwa jakość myślenia,
mylona najczęściej z jego szybkością lub zdolnościami pamiętania słówek).
'Normalnemu' człowiekowi (bez umiejętności deautomatyzacji w sensie Deikmana)
to, co jest w rzeczywistości sensowne często wydaje się kompletnie bez sensu.
(Aż do czasu, gdy pamięciowo opanuje formalizmy. Zupełnie nie znaczy to,
że cokolwiek z myśli geniusza jest w stanie właściwie zrozumieć.) /.../.
Niestety, wbrew wszystkim pozorom wiek XX jest upadkiem myślenia, mniej
więcej proporcjonalnym do rozwoju usług i handlu. Ludzie miast myśleć,
gdy pojawia się problem chwytają za słuchawkę i szukają specjalisty
od odsunięcia problemu sprzed oczu. Niestety dotyczy to również nauki,
bowiem rolę 'specjalisty' pełnią zwykle ściśle sformalizowane formułki,
łatwe do pamięciowego powtarzania i wykonywania. A tam, gdzie coś takiego
się pojawia - choćby fragmentarycznie - kończy się nauka.
'Filozofia słuchawki' staje się z powyższych powodów powszechna i coraz
mniej osób jest w stanie pojąć, że to ona jest właściwym źródłem
'zdumiewającego' wzrostu agresji...
Po prostu niesamowity rozwój jest wynikiem działania praw ewolucji, która
była i jest niezależnie od tego, czy ludzie dobrze rozumieją jej prawa,
czy też ćwierć świadomie powtarzają sformalizowane przez nielicznych
check list'y postępowania.
To, co postrzegamy jako rozwój, jest raczej wynikiem poszerzenia i przyspie-
szenia przepływu informacji przez wszystkie rodzaje kanałów jej transportu,
jakie niezbyt świadomi ich wpływu na ewolucję stworzyliśmy. Ewolucja
działa PRZEDE WSZYSTKIM _przez_ ludzi, a nie z powodu ludzkiej świadomości
(rozumienia) jej praw (stosunek do internetu wśród polskich naukowców
może być tego przykładem).
Prawdziwe, skuteczne myślenie wymaga obsesji (twórczej), dlatego bardzo
łatwo rozpoznać ludzi myślących od wolących posługiwać się w istocie bardzo
kiepskim ersatzem rozumu, jakim jest świetna pamięć słowna.
/.../
Pozdrowienia
Jerzy Turyński
--
Sent: Wednesday, October 27, 1999 9:08 AM
Subject: Re: O Pinopie
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ż archiwum pozwolił sobie wybrać [All]
|