Data: 2010-08-24 19:29:38
Temat: Re: Rozmrożenie
Od: "Panslavista" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"medea" <x...@p...fm> wrote in message
news:4c73ece8$0$22806$65785112@news.neostrada.pl...
> Mam taki dylemat. Podczas naszej nieobecności była dość długa przerwa w
> dostawie prądu. Nie wiem dokładnie jak długa, ale prawdopodobnie nie było
> prądu przez przynajmniej całą noc. Zastanawiam się w związku z tym, jak
> potraktować produkty, które w tym czasie pozostawały w zamrażarce. Z
> danych technicznych wynika, że powinna utrzymywać temperaturę do 14 godzin
> bez prądu. Zamrożone produkty to głównie owoce (truskawki, maliny,
> borówki) i warzywa (brokuły). Mięsa na szczęście nie było zbyt dużo, a to
> które było bez żalu wyrzucę, bo to jakieś resztki. Natomiast tych owoców
> mi szkoda. Nie widać wprawdzie po nich, żeby uległy rozmrożeniu, nie ma
> śladu wyciekłego soku ani mocnego oszronienia, jednak pewności nie mam,
> czy się "po drodze" nie rozmroziły i nie zamroziły ponownie. Wydaje mi się
> jednak prawdopodobne, że mogła się przynajmniej na kilka godzin zwiększyć
> temperatura (normalnie nastawiona jest na -20st).
> Co zrobić z tymi owocami? Spożywać tylko po ugotowaniu? W ogóle wyrzucić,
> czy może niczego się nie obawiać?
>
> Ewa
Warto zainwestować w torby termoizolacyjne - zamrozić produkty wrażliwe
i przełożyć do tych toreb, a następnie ponownie do zamrażarki... To znacznie
wydłuży okres "bezprądowy", np. burzowy...
Kosztowniejsze jest, ale całkiem rozsądne rozwiązanie to agregat
prądotwórczy z automatem zanikowym powodującym automatyczny start agregatu w
wypadku braku zasilania...
|