Użytkownik "Mirko" <v...@k...pl> napisał w wiadomości
news:oirdji$l96$2@news.mixmin.net...
> Użytkownik "Chiron" <c...@t...ja> napisał w wiadomości
> news:oiql8j$9gm$1@node1.news.atman.pl...
>>
>> Użytkownik "Mirko" <v...@k...pl> napisał w wiadomości
>> news:oiqflb$9nc$1@news.mixmin.net...
>>> ciąg dalszy :
>>> watykański zakaz używania środków antykoncepcyjnych,
>>> w rezultacie wiele niechcianych dzieci jest mordowanych,
>>> lub umiera z głodu.
>>
>> bo skoro ktoś ulega perswazji moralnej Kościoła- no to raczej trudno
>> uwierzyć, żeby potem zabijał swoje dziecko- no weź przestań, proszę.
>>
>> Żaden misjonarz nie ma powodów, żeby je głosić- bo i tak ich nie używają.
>> Biorąc jeszcze pod uwagę, co by się stało, gdyby niektóre z tych narodów
>> naprawdę zaczęły stosować regulacje urodzin- w szczególności narody
>> koczownicze- z pewnością by wyginęły.
>>
>> Chiron
>
> Stosunek jest bez antykoncepcji bo ksiądz zabrania uzywania,
> a później jest dziecko i problem. Niektóre matki zabijają
> bo nie radzą sobie z tym problemem.
> Jezeli uważasz że zabijają tylko te co nie chodzą do kościoła
> to się mylisz.
>
> Twoja ekwilibrystyka o prezerwatywach ma na celu tylko
> wytłumaczenie kościoła.
> Fakt jest faktem, że rodzą się niechciane dzieci
> i część tych dzieci umiera. Winny jest kościół.

Przepraszam, ale tu nie ma żadnej logiki w tym, co napisałeś. Odnosze
wrażenie, że cokolwiek bym Ci nei napisał- odpowiedź Twoja byłaby taka sama.
Uciekasz za swoją mantrę: "winien jest Kościół" bo- jak podejrzewam- jesteś
zaślepiony ideolo, i jednocześnie brak Ci wiedzy. Spróbuję po raz ostatni:
> Stosunek jest bez antykoncepcji bo ksiądz zabrania uzywania,
> a później jest dziecko i problem.
Czy możesz się odnieść do tego, co ja napisałem?! Chcesz linki do tego, że w
Afryce Północnej ludzie nie używają prezerwatyw nie dlatego, że jakiś ksiądz
im zabrania lub każe, tylko z zupełnie innych, niezależnych od tego powodów.
Poza tym- nie ma problemu żeby sprawdzić, że w Afryce katolicy to naprawdę
mniejszość- jeśli Twoje twierdzenie byłoby prawdziwe, to tylko ich by
dotyczył ten problem, a tak przecież nie jest. Jeśli uważasz, że się mylę-
to wykaż to, a nie sięgaj do "argumentów": "no bo tak".
Jeśli nadal nie będziesz używał logiki tylko ideologicznej erystyki- to
nasza dyskusja nie ma przecież żadnego sensu. Przynajmniej dla mnie.

--
Chiron