Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.atman.pl!.P
OSTED!not-for-mail
From: LeoTar Gnostyk <L...@l...net>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Rozwiązywanie konfliktów
Date: Sat, 22 Apr 2017 08:14:57 +0200
Organization: Sunrise Services
Lines: 171
Message-ID: <odesdg$27t$1@node2.news.atman.pl>
References: <odb96r$4fj$1@gioia.aioe.org> <58f9b16c$0$653$65785112@news.neostrada.pl>
<odcc1h$6g3$1@node1.news.atman.pl>
<58f9b938$0$15188$65785112@news.neostrada.pl>
<odcg2p$nqo$1@node2.news.atman.pl>
<58fa0077$0$5144$65785112@news.neostrada.pl>
<odd2gk$uo2$1@node1.news.atman.pl>
<58fa63b1$0$653$65785112@news.neostrada.pl>
NNTP-Posting-Host: ip-156.67.121.27.edial.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node2.news.atman.pl 1492841712 2301 156.67.121.27 (22 Apr 2017 06:15:12 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 22 Apr 2017 06:15:12 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 10.0; WOW64; rv:49.0) Gecko/20100101 Firefox/49.0
SeaMonkey/2.46
X-Mozilla-News-Host: news://news.atman.pl
In-Reply-To: <58fa63b1$0$653$65785112@news.neostrada.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:734149
Ukryj nagłówki
Aiua40 pisze:
> W dniu 2017-04-21 o 15:46, LeoTar Gnostyk pisze:
>> Aiua40 pisze:
>>> W dniu 2017-04-21 o 10:32, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>> Aiua40 pisze:
>>>>> W dniu 2017-04-21 o 09:23, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>>> Aiua40 pisze:
>>>>>>> W dniu 2017-04-20 o 23:30, Michał Kowalski pisze:
[...]
>>>>>>>> kiedyś natknąłem się na wypowiedź pani psycholog,
>>>>>>>> która opowiadała o podstawowej zasadzie, którą ludzie
>>>>>>>> powinni stosować podczas kłótni, żeby nie dać się
>>>>>>>> ponieść emocjom. (...)
>>>>>>> zanim się powie za dużo, najlepiej jest odejść aż emocje
>>>>>>> opadną, ale jeśli się nie da, to mówić jak najmniej, nie
>>>>>>> obwiniać ("ty zawsze, ty nigdy") i nie wywlekać starych
>>>>>>> spraw. generalnie należy unikać atakowania słowem, i
>>>>>>> wytwarzania reakcji obronnych, lepiej jest powiedzieć o
>>>>>>> swoich uczuciach np. to co mówisz sprawia mi przykrość
>>>>>>> :-)
>>>>>> Nigdy nie zgodzę się z twierdzeniem, że trzeba przemilczeć
>>>>>> fakty, które doprowadziły do zafałszowania przeszłości i
>>>>>> umożliwiły jednej ze stron manipulację oraz obciążenie
>>>>>> drugiej strony wyłącznym poczuciem winy.
>>>>> sztuką(a raczej przejawem wysokiego rozwoju emocjonalnego)
>>>>> jest pokłócić się tak żeby nie wywoływać w drugiej osobie
>>>>> poczucia winy.
>>>> To prawda. Ale sporny fakt, który był/jest ukrywany musi
>>>> zostać postawiony pod dyskusję.
>>> czemu coś w kłótni musi być ukrywane. nie zakładam, że
>>> wątko-dawcy chodzi o jakieś ciemne sprawki z których próbuje się
>>> wyślizgać. jak pisałam, czasem wielkie awantury są powodowane
>>> milionem głupstw, które eskalują konflikt.
>> W moim przypadku to nie były drobne awantury. Na samym wejściu
>> mieliśmy oboje na sumieniu rozbicie jednej rodziny i aborcję w
>> nowej rodzinie powstałej na gruzach pierwszej.
> co człowiek sieje... sam rozumiesz. na cudzej krzywdzie jeszcze się
> nikt nie pożywił. jakoś wierzę, że zło wyrządzone powraca. kto kogo
> odbił?
Teresa M. odbiła mnie mojej pierwszej żonie a ja się na to zgodziłem. W
okresie przejściowym od poznania się do pełnego związania się zaszła w
ciążę, której się pozbyła nie czując jednoznaczności w moim zachowaniu w
stosunku do niej. Nie chciała się również przyznać swoim rodzicom gdyż
obawiała się odrzucenia. Wybrała aborcję jako rozwiązanie najłatwiejsze,
które stało się zalążkiem braku zaufania oraz początkiem całego ciągu
jej manipulacji by obciążyć mnie poczuciem winy za to co się stało. Ale
jej brak zaufania do mnie miał swój początek w jej relacjach z
rodzicami, a w szczególności z jej matką, która tępiła Teresę za bliskie
relacje emocjonalne z ojcem. Ten sam model zachowań, ale jeszcze
bardziej udoskonalony, Teresa zastosowała w stosunku do naszej Kasi za
Kasi zaufanie w stosunku do mnie.
>>>> Ta osoba, która tym faktem manipulowała lub kłamała zawsze
>>>> będzie się przed tym ujawnieniem bronić więc żadna delikatność
>>>> nie pokona za nią samą strachu przed ujawnieniem prawdy.
>>> jestem za delikatnością dlatego bo, sama tego nie potrafię ale
>>> lubię być tak potraktowana i wiem że działa to na mnie łagodząco.
>>> często potrzebne jest poczucie humoru potrafi rozwiać pomniejsze
>>> napięcia :-)
>> Poczucie humoru nie wystarczy gdy chodzi o uwolnienie się od
>> poczucia winy za zabicie nienarodzonego dziecka.
> zaiste, wstrętne, ale nie żal się dla mnie nie ja cię osądzę.
Moim jedynym sędzią jest i będzie moje sumienie.
>>>> I nie ma przy tym znaczenia fakt, że domagający się ujawnienia
>>>> prawdy nie chce obciążać manipulanta poczuciem winy. Bo
>>>> poczucie winy siedzi w głowie manipulanta, gdyż on sam wie, że
>>>> manipulował.
>>> nigdy tak o tym nie myślałam, ale faktycznie poczuci krzywdy
>>> bywa subiektywne.
>> Tak, szczególnie wówczas gdy człowiek pozostaje sam z problemem a
>> chce koniecznie przetrwać.
> ty byleś tym manipulantem?
Nie, moja żona. Chociaż ja również manipulowałem by się obronić przed
jej agresją. Moja manipulacja była jednak zbyt słaba w stosunku do jej
manipulacji opartej na manipulacji moim poczuciem wartości do czego
wykorzystywała seks.
>>>>>> Takie niewyjaśnione do końca sytuacje będą się mściły
>>>>> to prawda, niewyjaśnione sytuacje uwierają, a ponieważ są
>>>>> niewyjaśnione to prędzej czy później odbiją się czkawką.
>>>>> niektórych spraw, nie da się wyjaśnić w takim przypadku
>>>>> dobrze byłoby wybaczyć winowajcy dla dobra samego siebie.
>>>> Wracasz do starego i chcesz pozostawić manipulantowi furtkę do
>>>> ucieczki.
>>> _nie wracasz_ to starego, stare zapominasz albo przynajmniej
>>> próbujesz. to tak nieodwieszanie zawiasów które już dawno
>>> zostały odcierpiane. jeśli do nowych problemów dodaje się stare
>>> zacietrzewienia robi się z tego niezła kupa...
>> Trudno jest zapomnieć o zabiciu dziecka. To można tylko wyjaśnić
>> wówczas gdy śmierć niewinnego może stać się przyczynkiem do
>> powstania czegoś lepszego. Na przykład do wyeliminowania przemocy z
>> ludzkich zachowań. I bezbronne dzieci pokornie płacą tę cenę.
> czemuście to dziecko zabili?
Ja nie mogłem się zdecydować czy odejść od mojej pierwszej żony gdyż
wiązało się to z porzuceniem mojej pierworodnej córki. A Teresa M. w jej
przekonaniu (brak zaufania) nie mogła liczyć na wyrozumiałość jej
rodziców, którzy - również w jej przekonaniu - nie przyjęliby pod swój
dach panny z dzieckiem, gdyż zhańbiłaby katolicką i szlachecką rodzinę.
>>>> Nie zgadzam się z takim stawianiem sprawy - każdą sprawę można
>>>> i trzeba wyjaśnić aż do dna. Tak jak problemu nie można
>>>> rozwiązać tylko w połowie, problem trzeba rozwiązać do końca
>>>> gdyż, jak sama zauważyłaś, niewyjaśnione sytuacje będą się
>>>> mścić w przyszłości. wybacza się wtedy, gdy wszystkie
>>>> potencjalne odnowienia konfliktu leżą na stole
>>>>>> w przyszłości gdyż będą umożliwiały ponowny powrót do
>>>>>> manipulacji poczuciem winy (i wartości) w sytuacjach
>>>>>> kryzysowych. Wyjaśnić i wybaczyć a nie tylko wybaczyć.
>>>>>> Samo wybaczenie bez wyjaśnienia jest jest tylko
>>>>>> stłumieniem konfliktu a nie rozwiązaniem go.
>>>>> ty znów przez pryzmat własnych spraw... nie każdy kłuci się
>>>>> o jakiś grube fakty, w życiu kłótnie wynikają najczęściej
>>>>> prawie z niczego ze zmęczenia materiału (ludzi sobą na
>>>>> wzajem) z niezapomnianych urazów. z monotonii lub czasowo
>>>>> złego samopoczucia z miliona głupotek które z czasem
>>>>> przypominają wieżę Babel.
>>>> Bzdury. Drobne sprzeczki są przejawem istnienia grubej
>>>> nieuczciwości z przeszłości, niekoniecznie z bezpośredniej
>>>> przeszłości gdy kobieta i mężczyzna byli już parą. Głupotkami,
>>>> jak to nazwałaś, próbuje się ukrywać, omijać sedno problemu.
>>> czym jest taka grubsza nieuczciwość na którą składają się drobne
>>> sprzeczki? :-D to jakiś pleonazm czy coś? :-O
>> Przeczytaj jeszcze raz co napisałem i co odpowiedziałem Chironowi.
> albo tłumaczysz _dla mnie_ albo spadaj :-)
Staram się jak mogę. Myślę, że wyżej zawarte wyjaśnienia rozchmurzą
Twoją twarz. :-)
--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk
Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynik rozwoju - Piotr Kropotkin
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud
|