Data: 2001-07-06 04:34:50
Temat: Re: Rozwoj - tak, ale ... ? ;)
Od: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Eva" <e...@w...pl> writes:
> W PRL-u wcale sie za niczym nie biegalo.
> Przejciowo, kiedy rzucono "na rynek" duza ilosc pieniedzy, po roku osiemdziesiatym,
> gdy i tak bylo wiadomo, ze wszystko sie rozlatuje.
> Wczesniej wszystko bylo w sklepach i bylo tanie.Nikt za niczym nie gonil.
Ze co?
A wiesz, ze pierwsze produkty na kartki to wprowadzono w 1976?
I jakby tak wszystko w sklepach bylo..... to ludzie (np. moja rodzina)
nie musialaby zalatwiac przez znajomych byle-jakich mebli (trzeba sie
bylo zapisywac w koleki po regaly, notabene obrzydliwe strsezliwie),
dywanow, workow z cementem, sprzetu kuchennego i takich tam.
Niby drobnostka ale ja pamietam. Ba, a jakie mialam problemy z
kupieniem sobie butow...
Zreszta, co tam buty. jednego takiego pana to w ogole skazali i
wykonali na nim kare smierci, jeszcze za Gomulki. Tzw. afera miesna.
Tak sie przelewalo, ze hoho.
> Byl czas na wypoczynek. Byl czas na radosc.
raczej na opierdzielanie sie.
> Cywilizacja... tia
> Czekajmy az przekroczy punkt krytyczny i nic nie robmy.
masz jakies propozycje?
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|