Data: 2004-01-11 20:14:53
Temat: Re: Rysunki
Od: "tycztom" <t...@i...pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
->J.E. EvaTM<- btsade$oau$...@n...news.tpi.pl naszkrobal/a:
No. Wreszcie.
To na początku powinno być :)
Widzisz jak nam się dobrze rozmawia - ze sobą... ;)
> Jeszcze na koniec wyjaśnię ci, że lepiej czasem strzelić
> garnkiem w podłogę niż w czyjś durny łeb ;) lub dostać apopleksji.
To czemu szczeliłaś w łeb i nadal pragniesz to robić?
- abstrachując od celu - być może szlachetnego... Ale my to już całkiem
inaczej rozumiemy.
Przykład: a co jeżeli Bóg i Szatan to jedna osoba?
Albo: niech już będą te resorty. Załóżmy, że napierniczasz w to swoje
ZŁO.
A jaki efekt? Równowaga zachwiana.
No ale OK :)
Podyskutujmy, bo widzę, że dałaś się wciągąć ;)
> Wiem, to dla zimnych gadów nie do przyjęcia
> - oni wolą dręczyć swoje ofiary bez emocji, powolutku aż do skutku.
Ta grupa, to nie grupa o gotowaniu czy żaglówkach.
To grupa psychologiczna. Nawet gdyby wystąpiło powyższe /nie przeczę, że
nie występowało - nie znam całej historii - jak wiesz trafiłem tutaj
niespełna rok temu/, to i tak w oczach specjalistów będzie doskonałym
obiektem badań.
Chyba wezmę się i skończę to co skończyć już dawno powinienem.
Może wtedy mnie zrozumiesz, wyjmiesz z komodki i odizolujesz.
> Czasami wpada się w ręce sadystów,
> no niestety ;) Myślę że nieprzypadkiem - to mechanizm przeniesiony z
> dzieciństwa.
Co - w takim razie - Cię przyciągnęło?
Co sprawiło, że poświęciłaś temu tyle uwagi, życia?
Czemu się zaangażowałaś? /co próżnia, co?/
oTTo
no, i?
--
"Ludzie słuchają tylko tego, co chcą usłyszeć"
[De Mello by Jet]
|