Data: 2008-12-05 16:23:08
Temat: Re: SLONE KOZACKIE CIASTECZKA PANSLAVISTY
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:za5gdkf953wa.2cusurdrh49z$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 5 Dec 2008 08:34:48 +0100, Panslavista napisał(a):
>
> > Dla uzyskania takiego twarogu potrzebna jest prasa - w sklepach twarogi
> > to zazwyczaj półpłynne braje nie nadające się na dobre serniki, te
> > ciasteczka czy też inne wyroby, a nawet do pokrojenia na plastry do
pieczywa
> > i polania miodem...
> > Jeżeli mąż nie ma obu rąk lewych może wykonać taką prasę z deseczek
>
> Jeśli kupny twaróg jest za mokry, owijam go kilkoma warstwami tetry (mam
> taką specjalną kuchenną - za każdym razem praną i gotowaną, oczywiście),
> wkładam w worek foliowy, przyciskam deską, kładę na taborecie kuchennym
> i... sobie na nim siadam na pół godzinki (a'la Jagienka, co łupą orzechy
> dupała), aby pooglądać TV.
> :-D
Zaraz zjawią się pod egida Bluzgacza podniecone perspektywą Kupście...
W zasadzie to lepsze dwie deski połączone zawiasą, najlepiej
nierdzewną - twaróg wkładamy do trójkątnego woreczka, a ten pomiędzy deski,
koniec z zawiasą do zlewozmywaka. Na koniec górnej deski dajemy jakiś ciężar
i rano ser gotowy. Najlepsza zawiasa byłaby z nierdzewki.
Serek o tym kształcie o róznych rozmiarach - malejących przez
postępujący żydokomunizm był tradycyjnym kształem w moim Beskidzie Niskim...
Przywożono nam go lub kupowaliśmy na targu - te odbywały się w Gorlicach dwa
razy w tygodniu - we wtorek wielki jarmark, w piątek mały - żywnościowy.
|