Data: 2010-12-09 21:26:46
Temat: Re: SPRZECIOR
Od: JK <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-12-09 21:55, Panslavista pisze:
> "Marek Dyjor"<m...@p...onet.pl> wrote in message
> news:idrd6t$jfb$1@news.onet.pl...
>> Panslavista wrote:
>>> Kupiłem sprzęt do ręcznego szatkowania. Nie, nie z najwyższej
>>> półki, ale jednak profesjonalny. Szatkownica firmy Hendi. Co prawda,
>>> polowałem na resztki Mandolin De Buyera (po starej cenie) ale jakaś
>>> banda podkupywała je nawet już po moim formalnym zakupie. Brzydko.
>>> A mandolina dobra o sporych możliwościach, płynna regulacja -
>>> plasterki do 10 mm grubości, paski - 3 nożyki i dociskacz na szynach
>>> - szybka praca. Drugie pole operacyjne nóż falisty - tu już ręcznie -
>>> przydałby się "kapelusz" - dopasuje sobie od innej. Tu można zrobić
>>> plasterki karbowane - aż do subtelnej siateczki, zrobiłem sobie
>>> chrupiące chipsy ziemniaczane. Pychotka.
>>> Czego nie ma, a przydałoby się? Do karbowanych plasterków - już
>>> pisałem - dociskacz "kapelusz", ale też deska do postawienia
>>> mandoliny, z oporami, na jej koniec i na nóżkę - zwiększyłaby
>>> znacznie operatywność. Ogólnie jestem zadowolony, De Buyera
>>> Mandoline V-PRO kupię sobie później.
>>
>> http://www.amazon.com/Buyer-2010-21-Mandoline-Profes
sionnelle-Stainless/dp/B000VB4YSW
>>
>> trzeba być kompletnie po....m zeby wydać za szatkownice 249$ :)
>>
>> zakładasz restaurację? :)
>
> A muszę? Nie mogę być fanem "gastrycznym"? :-)))))))
>
>
Gastryczne, to można mieć problemy :-\
--
JK
|