Data: 2006-11-22 22:35:19
Temat: Re: SZCZEPIONKI MMR
Od: Borek <m...@d...chembuddy.these.com.parts>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Wed, 22 Nov 2006 22:47:01 +0100, KASIA <k...@w...pl> wrote:
> Pisz?, bo nie wiem, co o tym my?leae i czy szczepiae dzidzie,mamy jeszcze
> czas, ale wole dmuchaae na zimne.
Pytanie jest proste - czy większe jest prawdopodobieństwo zachorowania pod
wpływem szczepionki, czy powikłań związanych ze świnką, odrą albo
różyczką? Piszę uczciwie że nie wiem - ale jestem skłonny przypuszczać, że
rezygnacja z tego szczepienia to wylewanie dziecka z kąpielą i
zastępowanie nowego ryzyka (nowego - czyli bardzo strasznego) starym
ryzykiem (czyli oswojonym, co nie znaczy miejszym).
[OT]Coś jak kilka lat temu odwrót od wołowiny w związku z prionami i
chorobą wściekłych krów - mój teść (z dość poważną wieńcówką) wrócił do
wieprzowiny, chociaż biorąc pod uwagę jego wiek (ponad 60) stan serca
(patrz wyżej) i tempo rozwoju Creuzfelda-Jacoba (prawdopodobnie
kilkadziesiąt lat) nie miało to sensu.[/OT]
Borek
--
http://www.chembuddy.com
http://www.ph-meter.info
http://www.terapia-kregoslupa.waw.pl
|