« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2002-10-20 15:04:01
Temat: Re: Sadzenie orzecha wloskiego- jakKwitnie...
Marta
Użytkownik "Grzegorz Sapijaszko" <g...@s...net> napisał w
wiadomości news:m1r8enmjmu.fsf@sapijaszko.net...
> "Marta" <m...@m...pl> writes:
>
> > Czyżby to była cała tajemnica?
>
> ? A kwitnie on w ogóle?
>
> Pozdrawiam,
> Grzesiek
> --
> Pewna wielka poetka z Krakowa
> Zakrzynęła: ,,Ta barańczakowa
> Sztuka wieszczej improwizacji
> Ileż miałaby głębi i gracji,
> Gdyby nie niewyraźna wymowa!''
> (C) Stanisław Barańczak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2002-10-20 15:39:38
Temat: RE: Sadzenie orzecha wloskiego- jak
Behalf Of Marta
> > > Czyżby to była cała tajemnica?
> >
> > ? A kwitnie on w ogóle?
> kwitnie
Podobno wszystko kwitnie :-)oprócz mchu i paproci :-)) i jeszcze jakies tam
skrzypy które wytwarzają specjalne pędy zarodnikonośne ( plemniki
wielowiciowe) pewnie jest tego wiecej widlaki; u ktorych sporofile sa
zebrane w kłosy zarodnikowe.
Plemniki zwykle dwuwiciowe........
Ale generalnie orzech włoski kwitnie :-)
p.s
Krasnorosty też pewnie przez zarodniki......
Pozdrawia z Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich.
Bogusław Radzimierski.
www.ogrod-botaniczny.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2002-10-20 15:55:27
Temat: Re: Sadzenie orzecha wloskiego- jak"Wiesia Karpowicz" <w...@p...pl> writes:
> Najszybciej i skutecznie mozna zlikwidowac perz, a osty i mlecze
> rosna i u mnie co roku, ale zycze powodzenia.
Szczera prawda. Pod drzewkami owocowymi po opryskach zniknął perz, ale
bardzo skutecznie zastępiły go osty. W winoroślach, perzu jak na
lekarstwo, za to przy próbie utrzymania czarnego ugoru wspaniale
rozsiewały się mlecze, które dzisiaj dostały w łeb.
Pozdrawiam,
Grzesiek, po kilkugodzinnej walce przy pomocy piekielnej machiny
--
Była kiedyś wrocławska kelnerka,
która z gośćmi bawiła się w berka.
Kiedy jeden z wrocławian
krzyknął głośno: ,,Zamawiam!'',
powiedziała: ,,Polecam żeberka!''
(C) Antoni Marianowicz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2002-10-20 15:59:42
Temat: Re: Sadzenie orzecha wloskiego- jak"Marta" <m...@m...pl> writes:
> Kwitnie...
To wiosną, w trakcie kwitnienia, spróbuj umieścić gdzieś w pobliżu
gałązki z kwiatami męskimi...
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Antosia, co mieszka w Radomiu,
Wracała zbyt późno do domu
Dziś cierpi katusze -
Rosnący wciąż brzuszek
Początkiem się stał Tosi sromu.
(C) Piotr Chytry
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2002-10-20 16:07:09
Temat: Re: Sadzenie orzecha wloskiego- jaka...@o...pl (Bogusław Radzimierski) writes:
> Podobno wszystko kwitnie :-)
No, nawet kamienie w Basi rękach :)
> skrzypy które wytwarzają specjalne pędy zarodnikonośne ( plemniki
> wielowiciowe)
Ty mi o skrzypach nic nie mów, bo Ci wiosną przywiozę...
Pozdrawiam,
Grzesiek, po przekopywaniu pola na pół metra w głąb, wyciągając jakieś
skrzypy, powoje i nie wiadomo co jeszcze...
--
Pewien profesor ze Żnina
Zapragnął posiąść Stalina.
Może ów pan
Wykonałby plan,
Gdyby nie reakcyjna rodzina.
(C) Maciej Słomczyński
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2002-10-20 16:26:42
Temat: RE: Sadzenie orzecha wloskiego- jak
Behalf Of Grzegorz Sapijaszko
> No, nawet kamienie w Basi rękach :)
> Pozdrawiam, Grzesiek
Pewnie miałeś na myśli Lithopsy :-)
Pozdrawiam, Bogusław
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2002-10-20 16:58:54
Temat: Re: Sadzenie orzecha wloskiego- jakO tym nie pomyślałam, spróbuję wiosną:-)
Marta
Użytkownik "Grzegorz Sapijaszko" <g...@s...net> napisał w
wiadomości news:m11y6lw175.fsf@sapijaszko.net...
> "Marta" <m...@m...pl> writes:
>
> > Kwitnie...
>
> To wiosną, w trakcie kwitnienia, spróbuj umieścić gdzieś w pobliżu
> gałązki z kwiatami męskimi...
>
> Pozdrawiam,
> Grzesiek
> --
> Antosia, co mieszka w Radomiu,
> Wracała zbyt późno do domu
> Dziś cierpi katusze -
> Rosnący wciąż brzuszek
> Początkiem się stał Tosi sromu.
> (C) Piotr Chytry
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2002-10-20 17:17:34
Temat: Re: Sadzenie orzecha wloskiego- jak > > "Marta" <m...@m...pl> writes:
> > > Niestety nikt z rodziny nie przypomina sobie by orzech ten
> > > kiedykolwiek wydał owoce, pamiętam jak jako dziecię w każde lato
> > > sprawdzałam czy są, niestety.
> >
> > Orzech włoski dużo lepiej owocuje, gdy sadzony jest w towarzystwie
> > innego -- co prawda jest rośliną jednopienną, ale...
Czytałam dziś artykuł - jednopienny, samopłodny i wiatropylny. Teoretycznie
wszystko w porządku.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2002-10-20 17:18:35
Temat: Re: Sadzenie orzecha wloskiego- jak
"Grzegorz Sapijaszko" <g...@s...net> wrote in message
news:m1wuodumaa.fsf@sapijaszko.net...
> a...@o...pl (Bogusław Radzimierski) writes:
>
> > Podobno wszystko kwitnie :-)
>
> No, nawet kamienie w Basi rękach :)
Pomijając naturalnie osteospermum, szarotkę alpejską, pelargonie
bluszczolistne, begonie bulwiaste i kilkanaście innych roślin:(
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2002-10-20 18:44:12
Temat: Re: Sadzenie orzecha wloskiego- jak
----- Original Message -----
From: "Wiesia Karpowicz" <w...@p...pl>
> Najszybciej i skutecznie mozna zlikwidowac perz, a osty i mlecze rosna i u
> mnie co roku, ale zycze powodzenia.
> Pozdrawiam serdecznie Wiesia
>
a czy z latami jest ich mniej
czy ciagle tyle samo
?
w tym roku powstrzymalem sie od uzywania chemi
odchwaszczalem wszystko recznie
aby te moje warzywa i owoce roznily sie czyms istotnym od tych sklepowych
bo kalkulujac koszta te nasze dzialkowe nie sa wcale tansze
::(
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |