Data: 2011-06-29 22:33:58
Temat: Re: Skociałam do szczętu :-)
Od: Fragile <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 30 Jun 2011 00:16:04 +0200, Ghost napisał(a):
> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ci3062qov7gx.p1j3lsk32ubg$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 29 Jun 2011 23:49:21 +0200, Ghost napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
>>> news:pyikv1mm0u8a.10rfui5ba42d3.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Wed, 29 Jun 2011 00:39:37 +0200, Chiron napisał(a):
>>>>
>>>>> Wiesz, przypomina mi się kiedyś porada, jakiej mi udzieliła na grupie
>>>>> pewna
>>>>> sympatyczna pani- hodowca piesków. Otóż (między innymi) doradzała mi,
>>>>> że
>>>>> aby
>>>>> zapanować nad ostrym psem należy (i ona to praktykuje) nałożyć mu
>>>>> jedzenie
>>>>> do miski, i najpierw samemu trochę z tej miski zjeść. Poważnie:-)
>>>>>
>>>> Hmmm ;) Nie skomentuje.
>>>> Zasada z posilkami jest prosta - najpierw je przywodca stada. Zawsze.
>>>> Wlasciciel/e je pierwszy (z wlasnej miski :)), pies/psy w drugiej
>>>> kolejnosci.
>>>
>>> Na National Geographic (chyba) jest fajny program - Zaklinacz Psow, sporo
>>> mozna sie dowiedziec o ukladaniu psow, ale i o samych ludziach.
>>>
>> Uwielbiam ten program (a raczej Milana :))
>> 'By wychowac psa, trzeba wyszkolic wlasciciela' - swieta racja.
>
> Gosc ma po prostu talent, ale pewnie i paru blizn tez sie dorobil.
>
Ano.
Do not attempt these techniques yourself without consulting
a professional :)
Pozdrawiam,
M.
|