Data: 2011-06-29 22:16:04
Temat: Re: Skociałam do szczętu :-)
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ci3062qov7gx.p1j3lsk32ubg$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 29 Jun 2011 23:49:21 +0200, Ghost napisał(a):
>
>> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:pyikv1mm0u8a.10rfui5ba42d3.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Wed, 29 Jun 2011 00:39:37 +0200, Chiron napisał(a):
>>>
>>>> Wiesz, przypomina mi się kiedyś porada, jakiej mi udzieliła na grupie
>>>> pewna
>>>> sympatyczna pani- hodowca piesków. Otóż (między innymi) doradzała mi,
>>>> że
>>>> aby
>>>> zapanować nad ostrym psem należy (i ona to praktykuje) nałożyć mu
>>>> jedzenie
>>>> do miski, i najpierw samemu trochę z tej miski zjeść. Poważnie:-)
>>>>
>>> Hmmm ;) Nie skomentuje.
>>> Zasada z posilkami jest prosta - najpierw je przywodca stada. Zawsze.
>>> Wlasciciel/e je pierwszy (z wlasnej miski :)), pies/psy w drugiej
>>> kolejnosci.
>>
>> Na National Geographic (chyba) jest fajny program - Zaklinacz Psow, sporo
>> mozna sie dowiedziec o ukladaniu psow, ale i o samych ludziach.
>>
> Uwielbiam ten program (a raczej Milana :))
> 'By wychowac psa, trzeba wyszkolic wlasciciela' - swieta racja.
Gosc ma po prostu talent, ale pewnie i paru blizn tez sie dorobil.
|